Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Debiut inszury.pl, kary za brak OC i agencyjna odsłona insurtechu – ubezpieczeniowe podsumowanie tygodnia

Mijający tydzień przyniósł kolejną odsłonę dyskusji wokół propozycji zmiany podejścia do kar za brak OC

Jeszcze nie opadł kurz po przejęciu porównywarki Ubea przez Unilink, a już pojawia się kolejna ciekawa nowina. Swój debiut zapowiedziała bowiem nowa porównywarka: inszury.pl. Na razie nie wiadomo o niej zbyt wiele ponad to, że ma oferować ubezpieczenia komunikacyjne oraz że prawdopodobnie dysponuje całkiem sporym budżetem marketingowym. Została bowiem sponsorem reprezentacji Polski w piłce nożnej.

Taki krok w przededniu mundialu w Katarze zapewne pomoże podmiotowi zaistnieć w świadomości klientów. Zainteresowanie wydarzeniem duże i to – jak sądzę – głównie wśród grupy docelowej porównywarki, czyli młodych mężczyzn. Ten sam tok myślenia obrały zresztą również inne podmioty. W tym tygodniu ruszyła nowa kampania reklamowa porównywarki Mubi.pl. Jej twarzą został Matty Cash, jeden z polskich reprezentantów. A z kolei Rankomat już wcześniej nawiązał współpracę z popularnym na Youtube’ie Kanałem Sportowym, prowadzonym przez dziennikarzy Mateusza Borka, Michała Pola, Tomasza Smokowskiego i Krzysztofa Stanowskiego. Na marginesie warto wspomnieć, że ten ostatni ma na swoim koncie również partnerstwo ze wspomnianym już tutaj Mubi – od czasu do czasu na jego Twitterze pojawiają się posty polecające porównywarkę, wraz z kodem rabatowym "od dziennikarza".
Na ile skuteczne będą działania reklamowe inszury.pl i czy na koniec dnia klientowi i tak marki tych wszystkich porównywarek nie zleją się w jedno? Zobaczymy. Być może w jakimś stopniu pomoże też dość specyficzna – przynajmniej w mojej ocenie – nazwa.

Przeczytajcie także: Beesafe stawia na ubezpieczenia wbudowane

Mijający tydzień przyniósł również kolejną odsłonę dyskusji wokół wysuniętej przez Rzecznika Finansowego propozycji zmiany podejścia do opłat za brak OC, o której mogliście przeczytać w tekście: Czy Rzecznik Finansowy chce, by kierowcy się nie ubezpieczali? Postuluje złagodzenie kar za brak OC. Rzecznik postanowił bowiem doprecyzować swoje stanowisko. "Podkreślić należy, że Rzecznik Finansowy cyklicznie przypomina o obowiązku zawierania umów obowiązkowego ubezpieczenia OC i z pewnością nie jest jego celem, by kierowcy się nie ubezpieczali” – można przeczytać w opublikowanym we wtorek komunikacie. RF tłumaczy, że chce nie tyle złagodzenia opłat co "rewizji obecnych regulacji pod kątem możliwości innej gradacji tych opłat, w zależności od okoliczności, bądź okresu pozostawania bez ubezpieczenia". Jak zaznacza, zdarzają się sytuacje, w których posiadacze nie zawarli umowy ubezpieczenia z nieświadomości, że ich polisa się nie odnowi, lub z przyczyn od siebie niezależnych.

Do tematu postanowił się odnieść UFG. W swoim komentarzu punktuje, że już teraz obowiązuje gradacja opłat ze względu na czas pozostawania bez ochrony, a przy egzekwowaniu opłat uwzględniana jest sytuacja życiowo-materialna osób zobowiązanych do zapłaty. "Na wniosek zobowiązanego udzielamy ulgi w spłacie, np. w postaci nieoprocentowanych rat lub odroczenia terminu spłaty tego zobowiązania. O korzystaniu przez nas z możliwości ustawowego ulżenia w spłacie świadczy fakt, że 33 proc. ogółem dochodzonych przez Fundusz należności jest umarzanych. Tylko ze względu na wyjątkowo trudną sytuację życiowo-materialną zobowiązanego w ostatnich czterech latach Fundusz umorzył i udzielił ulgi w spłacie dochodzonych należności z tytułu opłat w ponad 175 tys. spraw, zaś do końca października tego roku Fundusz umorzył i udzielił ulgi w spłacie w ponad 53 tys. spraw” – podano.

W obliczu tych danych trudno obronić tezę, że Fundusz nie bierze pod uwagę indywidualnej sytuacji ukaranych za brak OC. Jak widać, już istnieje odpowiedni mechanizm, a próby zmiany regulacji wydają się szkodliwe (ze względu na wprowadzenie narracji zmniejszającej poczucie nieuchronności kary, co jest ważnym elementem prewencyjnym). A jeśli nie szkodliwe, to co najmniej niepotrzebne, co z kolei podkreśla w swoim komentarzu Polska Izba Ubezpieczeń: "Nie zmieniajmy tego, co jest dobre i działa" – czytam w opublikowanym w czwartek stanowisku.

Jednocześnie zarówno UFG, jak i PIU zwracają uwagę, że w całej Europie Zachodniej opłaty dla nieodpowiedzialnych kierowców są znacznie bardziej surowe niż w Polsce. W Niemczech można za brak polisy trafić na rok do więzienia, w Luksemburgu nawet na 3 lata. W Belgii, Francji, Irlandii, Niemczech, Portugalii czy Włoszech właścicielowi może zostać skonfiskowany pojazd. Braku ubezpieczenia nie należy bowiem traktować jako niedopełnienia obowiązku zapłacenia za polisę (i porównywać wartości kary do ceny OC), ale odnosić ją do ryzyka, na jakie naraża siebie oraz innych uczestników ruchu nieubezpieczony kierowca. A rozmiar tego ryzyka pokazuje chociażby średni (sic!) regres, z jakim do nieubezpieczonych sprawców wypadków zwraca się UFG - według danych na koniec września było to 20 tys. zł.

Przeczytajcie także: O rzeczniku nieubezpieczonych i planach akwizycyjnych PZU

A skoro mowa o konfiskatach pojazdu, to warto odnotować, że Sejm przegłosował reformę Kodeksu karnego (odrzucając wniosek Senatu o odrzucenie rządowego projektu nowelizacji tej ustawy). Wśród nowych przepisów znalazł się m.in. zapis o konfiskacie samochodów pijanym kierowcom. Zgodnie z założeniami nowelizacji taka kara spotka kierowcę, który wsiądzie za kierownicę mając 1,5 promila alkoholu w organizmie, albo gdy spowoduje wypadek, mając 0,5 promila alkoholu. W takich sytuacjach samochód będzie przepadał na rzecz Skarbu Państwa. Jeśli nietrzeźwy kierowca nie jest właścicielem pojazdu lub gdy pojazd zostanie zniszczony w wypadku, orzekany ma być przepadek równowartości jego wartości. W regulacji przewidziano wyjątek dla kierowców zawodowych, prowadzących pojazdy pracodawcy – w ich sytuacji sąd będzie orzekać nawiązkę w wysokości co najmniej 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Jeśli prezydent podpisze ustawę, nowe regulacje wejdą w życie w listopadzie przyszłego roku.

W podsumowaniu tego tygodnia warto również wspomnieć, że operator aplikacji Autokonto nawiązał współpracę z multiagencją Asist. W efekcie w apce będzie można kupić ubezpieczenia, o czym więcej przeczytacie tutaj.

Ciekawie dzieje się też w CUK-u. W ostatnim czasie multiagencja pozyskała dwóch ekspertów, dotychczas pracujących w zakładach ubezpieczeń. Przez wiele lat związany z PZU Życie Michał Majchrzak ma za zadanie stworzyć w CUK Ubezpieczenia strukturę sprzedażową zajmującą się oferowaniem polis na życie. A z kolei Tomasz Kromolnicki opuścił Generali, by rozwijać w multiagencji obszar sprzedaży bancassurance.

Jednocześnie multiagencja dopieszcza OmniCUK, czyli swoją nową koncepcję sprzedażową, opartą na platformie rozliczeniowej i CRM-owej. Łączy ona w jednym miejscu wiedzę o wszystkich zakupach i poczynaniach klienta w różnych punktach styku z CUK-iem (w placówce agencyjnej, na stronie, w aplikacji czy call center). Wśród ciekawych nowinek można wskazać wprowadzenie automatycznych odnowień w NNW, a także systemu rekomendacji, w ramach którego podczas samodzielnego zakupu klient może liczyć na podpowiedzi przy doborze adekwatnego zakresu. Rozwiązanie działa obecnie w zakresie polis komunikacyjnych – na podstawie informacji o kliencie i jego pojeździe algorytm poleca klientowi ofertę, w której warunki ubezpieczenia są dostosowane do jego sytuacji.

Przeczytajcie także: Samoobsługowa likwidacja szkód w Generali

Analiza zakresów polis od poszczególnych ubezpieczycieli i ich porównywanie to udogodnienie, o którym multiagencje coraz częściej myślą. Takie narzędzie dla swoich agentów wdrożyła np. Punkta, bazując na rozwiązaniu firmy Comadso. Odpowiednią technologię przygotował również polski insurtech Solutions for Agents, który udostępnia agentom narzędzie wspierające ich w analizie potrzeb klienta. Dzięki oprogramowaniu o nazwie System APK agent może spełnić ciążący na nim ustawowy obowiązek wspomnianej analizy (i udokumentować jego spełnienie, co również jest ważne m.in. z uwagi na kontrole KNF w tym zakresie). A jednocześnie po przejściu z klientem przez kwestionariusz potrzeb dostaje od systemu rekomendacje tych ofert ubezpieczycieli, których warunki odpowiadają specyfice klienta i przedmiotu ubezpieczenia.

W analizie potrzeb klienta agentom chce pomagać też Berg System. Dostawca systemów CRM dla branży ubezpieczeniowej udostępnił niedawno przygotowane przez swój zespół narzędzie do APK. Zintegrowany z CRM-em Berga moduł wspiera agentów w wykonaniu analizy i spełnieniu wymogów wynikających z dyrektywy o dystrybucji ubezpieczeń oraz RODO. A dodatkowo pomaga im zebrać informacje dotyczące produktów już posiadanych przez klientów oraz tych, które w przyszłości mogliby kupić. Zebrane dane są analizowane przez CRM, a w kalendarzu agenta automatycznie pojawiają się w odpowiednich terminach zadania związane ze wznowieniami aktualnych polis oraz propozycje dosprzedaży kolejnych ubezpieczeń. Natomiast przy doborze konkretnych ofert agent bazuje w tym przypadku na własnej wiedzy.

Fot. freepik.com

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies