W opublikowanym właśnie raporcie "Global Destination Cities Index: Origins" jego autorzy przyjrzeli się, z których krajów pochodziła największa liczba podróżnych wyjeżdżających za granicę w 2018 r. Wciąż na pierwszym miejscu pozostaje USA, ale Chiny przeskoczyły z 7. pozycji w 2009 r. na 2. w najnowszej edycji tego opracowania.
W pierwszej piątce krajów, których mieszkańcy najczęściej podróżują za granicę, są jeszcze: Niemcy, Wielka Brytania i Francja. Do pierwszej dziesiątki zakwalifikowali się także: Koreańczycy (z Południa), Japończycy, Kanadyjczycy, Rosjanie i Chińczycy z Tajwanu. Jeśli chodzi o miejsca docelowe tych podróży, to Amerykanie najchętniej odwiedzali Meksyk i Kanadę oraz miasta Cancun, Toronto i Londyn. Chińczycy za cele podróży najczęściej obierali Tajlandię, Japonię i USA oraz Bangkok, Seul i Tokio. Natomiast Niemcy preferowali Włochy, Hiszpanię i Austrię oraz miejscowości Palma de Mallorca, Bolzano a także małe miasteczka w Tyrolu.
Wiceprezes Mastercard ds. partnerstw w branży turystycznej Diana Robino zwraca uwagę, że dobrze prosperująca turystyka może być katalizatorem wzrostu przynoszącym korzyści zarówno turystom odwiedzającym dane miejsce, jak i lokalnej społeczności. Według danych Światowej Rady Podróży i Turystyki (WTTC) na całym świecie branża turystyczna wygenerowała w ubiegłym roku rekordowe obroty o wartości 8,8 bln dolarów i dawała miejsca pracy 319 mln ludzi.
W rankingu "Mastercard Global Destination Cities Index", sporządzonym w oparciu o badania firm zewnętrznych i własne analizy organizacji, sklasyfikowano 200 miast na podstawie łącznej liczby nocujących w nich gości z różnych krajów oraz transgranicznych wydatków ponoszonych w tych miejscowościach w 2018 r. Główne kraje docelowe wymienione w raporcie wyznaczono przez zsumowanie wszystkich odwiedzin podróżnych (z noclegiem) z określonego kraju pochodzenia w danym państwie, które było celem ich podróży.
