38 proc. bankowców uważa, że blockchain będzie powszechny w ich sektorze za 5 lat, 31 proc., że za 10 lat. Tak wynika z badania dla Związku Banków Polskich. Na razie jednak sektor finansowy podchodzi do tej technologii dość ostrożnie
Firma doradcza McKinsey&Company opublikowała w ubiegłym roku raport z badania ponad 200 dużych przedsiębiorstw pod kątem zastosowania blockchaina. Po dokładnej analizie stwierdzono, że co najmniej 80 z nich ma możliwości używania tej technologii (poza dziedziną kryptowalut). Prawie jedna czwarta z nich to firmy z branży ubezpieczeniowej oraz sektora usług płatniczych (13 proc.). W sumie firmy z sektora usług finansowych stanowiły połowę takich przedsiębiorstw, w których blockchain może być użyteczny.
Pierwsze rozwiązania już się u nas pojawiły. Na razie służące głównie do rozwiązania problemu trwałego nośnika. Ale jak mówił mi wiceprezes informatycznej firmy Atende Jacek Szczepański jesteśmy na początku drogi oswajania technologii blockchain w biznesie. – Jest tu kilka kierunków rozwoju. Pierwszy to są rozwiązania cross-sektorowe na bazie trwałego nośnika, bo potrzeba utrwalania dokumentów w postaci cyfrowej i ich wiarygodność to temat niezależny od branży. Drugi kierunek to rozwiązania dla rynku ubezpieczeniowego. Tu technologia blockchain w połączeniu z utrwalaniem obrazów i danych, ze stemplem czasowym, umożliwia stworzenie zupełnie nowych produktów. Przykładem mogą być tzw. smartkontrakty, czyli umowy zapisywane w formie kodu, które będą mogły być automatycznie wykonane po zaistnieniu jakiegoś zdarzenia – wyliczał Jacek Szczepański.
Według ekspertów trzy najważniejsze bariery utrudniające na razie rozwój tej technologii to: sprawy regulacyjne, brak zaufania społecznego i kwestia komunikacji użytkowników. Regulacje to oczywiście zadanie instytucji państwowych, które tradycyjnie słabo nadążają za rozwojem technologicznym. Komunikacja użytkowników to sprawa techniczna, prawdopodobnie do rozwiązania. Najciekawsza w tym zestawie jest psychologiczna kwestia – zaufania. W pewnym uproszczeniu można by ją zsyntetyzować w dwóch obawach: "nie mam pojęcia jak to działa gdzieś tam w sieci" i "to kryptowaluty i szara (albo czarna) strefa w internecie".
Dyrektor zarządzającą obszarem IT Biura Informacji Kredytowej Agnieszka Szopa-Maziukiewicz przyznaje, że budowanie świadomości oraz zrozumienie, czym jest blockchain wymaga czasu. – Dziś w bankach nie ma już wątpliwości, np. że rozwiązanie sektorowe oparte o technologię blockchain, nie ma nic wspólnego z kryptowalutami. Banki widzą potencjał i możliwości blockchaina, i traktują go jako rozwiązanie, które może być wykorzystane w wielu procesach bankowych – ocenia. Zgrabnie podsumowała to firma doradcza BCG, która stwierdziła: "Tak jak punk rock został komercyjnie zmieniony w muzykę nowofalową, podobnie bitcoin oswoił już technologię blockchain”.
Przykładem może być współdziałanie amerykańskiej Rezerwy Federalnej i firmy Ripple, która zbudowała cyfrową platformę umożliwiającą instytucjom finansowym dokonywanie w czasie rzeczywistym obrotu walutowego, towarowego i innych aktywów bez pomocy tradycyjnych pośredników. W ankiecie zrobionej wśród uczestników Forum Ekonomicznego w Davos spodziewają się oni, że do 2027 roku 10 proc. globalnego PKB będzie przechowywane w blockchainie.
Co będzie miał z tego przeciętny konsument? Eksperci odpowiadają, że niższe koszty wielu produktów i usług finansowych. W wymiarze społecznym może to oznaczać duże obniżenia poziomu wykluczenia finansowego, na świecie dotykającego co najmniej 3 mld ludzi. Sektor finansowy może więc zyskać nowych albo aktywniejszych klientów.
Temat blockchaina jako innowacji dla sektora finansowego będzie jednym z zagadnień zbliżającego się wydarzenia Impact fintech’18. Odbędzie się ono w dniach 28-29 listopada w Łodzi w Wytwórni i DoubleTree by Hilton. Więcej informacji na jego temat znajdziecie na stronie internetowej dostępnej tutaj. Cashless objął to wydarzenie patronatem medialnym.
Zostaw komentarz