
Według części komentatorów wzrost ceny akcji mBanku wiąże się z tym, że inwestorzy szykują się na możliwe zmiany właścicielskie
Business Insider snuje przypuszczenia dotyczące możliwego przejęcia mBanku. Swoje spekulacje opiera m.in. na mocno rosnącym kursie akcji tej instytucji.
Jak podaje BI, kurs akcji mBanku w trakcie sesji z 13 listopada dotarł do rekordowej wartości 1080,5 zł, przekładającej się na ponad 45 mld zł kapitalizacji. Na przestrzeni roku cena walorów mBanku urosła o 93 proc., przewyższając o prawie 40 p. proc. wzrost indeksu WIG-banki. Według oceny części komentatorów, siła kursu polskiego banku może wynikać z przygotowywania się inwestorów na możliwe przejęcie niemieckiego Commerzbanku, głównego akcjonariusza mBanku, przez UniCredit. Nie wiadomo, czy Włochom uda się przejąć niemiecki bank, bo transakcji nie są przychylne rząd oraz związki zawodowe. Gdyby jednak do tego doszło, to Commerzbank jako podmiot posiadający 69 proc. akcji mBanku, w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu musiałby ogłosić wezwanie na wszystkie pozostałe akcje mBanku. Wysoka wycena akcji polskiego banku może więc świadczyć o tym, że inwestorzy wierzą w taki scenariusz.
Jednocześnie Business Insider tonuje emocje, podkreślając, że możliwa zmiana właścicielska nie jest jedynym uzasadnieniem dla zaobserwowanego wzrostu kursu akcji mBanku. Wartość instytucji w oczach inwestorów ma budować także wyjście z problemów kapitałowych, coraz mniejsze znaczenie kredytów frankowych, pozytywnie oceniana strategia czy dobra baza klientów, dająca perspektywę wzrostu udziałów rynkowych.
Źródło: Business Insider