Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Kto zarobi na rekomendacjach likwidacyjnych? Kto da więcej w ubezpieczeniach turystycznych? Co ciekawego w insurtechach?

Ubezpieczeniowcy krytycznie odnoszą się do opublikowanych w tym tygodniu rekomendacji likwidacyjnych

Najważniejszą informacją mijającego tygodnia dla świata ubezpieczeń jest opublikowanie przez KNF rekomendacji dotyczących likwidacji szkód. Ubezpieczyciele długo czekali, aby poznać ich ostateczny kształt, zastanawiając się, jak wiele ich postulatów zostanie wziętych pod uwagę. Jak się jednak okazało, mimo intensywnych konsultacji, zastrzeżenia branży nie zostały uwzględnione, a opublikowany dokument w niewielkim stopniu różni się od przedstawionego w grudniu projektu, który spotkał się z negatywnym przyjęciem branży.

Niezadowoleni z rekomendacji ubezpieczeniowcy są zdania, że w istotny sposób nie poprawią one poziomu satysfakcji klienta, a beneficjentem zmian będą raczej podmioty trzecie zaangażowane w obsługę szkody, takie jak warsztaty, dystrybutorzy części zamiennych czy wypożyczalnie aut.

Przeczytajcie także: Ubezpieczenie na wypadek hejtu w internecie

Szczególnie krytycznie branża odnosi się do rekomendacji regulujących zasady ustalania wysokości świadczenia, które sprawiają, że ubezpieczyciele są zdani na łaskę i niełaskę warsztatów. Zaleca się bowiem, by przy ustalaniu kosztu naprawy nie brano pod uwagę rabatów i upustów wynegocjowanych przez ubezpieczyciela u współpracujących z nim warsztatów i dostawców części. A więc nawet jeśli auto mogłoby być naprawione za niższą kwotę (i ubezpieczyciel jest w stanie wskazać, gdzie takiej naprawy dokonać), kosztorys powinien być skalkulowany na wyższą sumę.

Do tego, zgodnie z zaleceniami KNF, zakład ubezpieczeń nie powinien kwestionować kosztów naprawy pojazdu w warsztacie wybranym przez poszkodowanego, "choćby te ceny odbiegały (były wyższe) od cen przeciętnych, jeżeli tylko odpowiadają cenom stosowanym na rynku lokalnym". Przez rynek lokalny rozumiany jest obszar gminy lub powiatu, gdzie mieszka poszkodowany. Ubezpieczyciele boją się, że przy takim zawężeniu obszaru porównywania cen napraw, warsztaty z niektórych regionów będą mogły prawie dowolnie ustalać swoje stawki.

Wydaje się też, że rekomendacje mogą nakręcać dwa przeciwstawne trendy. Z jednej strony w dokumencie wprost opisano usługę kompleksowej likwidacji szkody, czyli tzw. modelu door to door. To wygodna opcja dla klientów, którzy po prostu chcą przywrócenia sprawności ich auta. W tym modelu zakład ubezpieczeń bierze na siebie organizację całego procesu, na który składa się: transport uszkodzonego pojazdu do warsztatu naprawczego, dostarczenie pojazdu zastępczego na czas naprawy, zwrot naprawionego auta na miejsce ustalone z poszkodowanym, a nawet pomoc w spornych kwestiach w relacji z warsztatem naprawczym. W tej opcji klient ma "z głowy" całą likwidację szkody, a z kolei w ubezpieczyciel może zarządzić tym procesem w zasadzie zgodnie ze swoim zamysłem i np. wykorzystując swoje umowy partnerskie z warsztatami czy wypożyczalniami.

Z drugiej strony rekomendacje znacznie zwiększają atrakcyjność likwidacji szkody w modelu kosztorysowym. Kwoty wyliczane w zgodzie m.in. z opisanymi powyżej zaleceniami będą z pewnością wyższe niż dotychczas. Mając gotówkę w garści, będzie się można zaś udać do dowolnego warsztatu i tam negocjować naprawę za mniejszą sumę. Dla poszkodowanego to z pewnością ciekawa opcja, natomiast chyba nie o to chodzi, by wszyscy ubezpieczeni składali się na bonusy dla tych, którym przydarzył się wypadek.

Jaki będzie sumarycznie skutek rekomendacji? Z pewnością wcześniej czy później (w zależności od apetytu ubezpieczycieli na utrzymywanie wojny cenowej) przełożą się one na podwyżki cen, niekoniecznie tak małe, jak sobie to wyobrażał nadzór.

Warto wspomnieć także, że do nowych warunków w likwidacji szkód już przygotowuje się Mondial Assistance. Asystor zapowiedział, że powiększy swoją flotę aut zastępczych dla klientów do 37 tys. pojazdów (wzrost o 15 proc.). Już teraz Mondial obserwuje, że klienci coraz chętniej korzystają z możliwości wypożyczenia pojazdu na czas naprawy. W pierwszej połowie roku klienci asystora korzystali z aut zastępczych przez ponad 98 tys. dni, podczas gdy rok wcześniej było to 76 tys. dni (wzrost o 29 proc.). Firma przewiduje, że po wejściu w życie rekomendacji KNF popyt na tę usługę może jeszcze wzrosnąć.

Przeczytajcie także: Warta uwzględnia punkty karne w OC, wefox poprawia wycenę

Swoją drogą, Mondial, jako firma oferująca zarówno assistance komunikacyjne, jak i turystyczne, ma też teraz pełne ręce roboty ze względu na sezon wakacyjny. Statystyki asystora pokazują, że zapotrzebowanie turystów na pomoc za granicą odbudowuje się po czasie pandemii. Już pierwsze pięć miesięcy roku udowodniło, że Polacy znów zaczęli podróżować. W tym roku od stycznia do maja firma pomagała średnio 92 osobom dziennie, podczas gdy rok wcześniej było to 48 osób. W okresie wakacyjnym zgłoszeń od turystów jest zaś ok. 40 proc. więcej niż w pozostałych miesiącach roku. Zazwyczaj 60 proc. ogółu przypadków pomocy medycznej przypada zaś na trzy kraje: Egipt, Turcja, Grecja.

Doświadczenia asystora pokazują zaś, że na ubezpieczeniu turystycznym nie powinno się oszczędzać. Kosztowny potrafi być nawet sam transport. Przykładowo sprowadzenie ubezpieczonego do Polski air-ambulansem z Wysp Kanaryjskich kosztowało prawie 100 tys. zł. W innym przypadku transport z Kanady kosztował ponad 180 tys. zł, a z Kenii 225 tys. zł. Z kolei transport pacjenta, który zapadł na chorobę wysokościową w górach w Kolumbii, pociągnął za sobą koszt prawie 400 tys. zł.

Na szczęście obecnie bez większych problemów można znaleźć ofertę z naprawdę wysokimi sumami ubezpieczenia, co jest szczególnie istotne dla klientów podróżujących w nieco bardziej egzotyczne kierunki albo tam, gdzie opieka medyczna jest naprawdę droga (np. Stany Zjednoczone). Na początku wakacji Warta pochwaliła się podniesieniem maksymalnej sumy do 2 mln zł. Przy okazji wprowadzono też ciekawe opcje dodatkowe, jak ubezpieczenie udziału własnego w wypożyczonym pojeździe, pokrycie kosztów leczenia powypadkowego w Polsce oraz ubezpieczenie mienia pozostawionego w miejscu zamieszkania na czas wyjazdu zagranicznego.

W tym tygodniu natomiast Wartę postanowiła przebić Ergo Hestia, wychodząc z ofertą pokrywania kosztów leczenia i pomocy medycznej do sumy 3 mln zł. Wprowadzono też kilka innych korzystnych zmian, o których więcej możecie przeczytać tutaj.

Przeczytajcie także: Czy insurtechy też czeka zapaść taka jak w fintechu?

Z kolei Generali przypomniało się ze swoim ubezpieczeniem parametrycznym na wypadek złej pogody. Poszerzono też listę krajów, w których polisa obowiązuje, i podniesiono kwotę świadczenia za deszczowe dni (w zależności od kraju będzie to 400 zł za dzień, albo 3 tys. zł, jeśli będzie padało przez połowę wyjazdu). Pieniądze wypłacane są automatycznie, na podstawie danych dostarczanych Generali przez insurtech Climatica. Ten ostatni zresztą zapowiadał, że wkrótce podobny produkt pojawi się u kolejnych ubezpieczycieli. Czekamy zatem z zaciekawieniem.

A skoro już jesteśmy przy insurtechach, warto też wspomnieć o ciekawym rozwiązaniu, które wypracował polski startup Skyblu.ai. Oferuje ubezpieczycielom dostęp do danych określających, jaki w danej lokalizacji jest poziom ryzyka wystąpienia powodzi, gradobić, porywów wiatru, osuwisk oraz pożarów. Dla danego adresu API Skyblu zwraca wartości 15 różnych zmiennych określających lokalne ryzyka klimatyczne, na podstawie których można lepiej dopasować składkę ubezpieczenia nieruchomości. A robi to w bardzo krótkim czasie, dzięki czemu ubezpieczyciel może wykorzystać te dane przy kwotacji składki również w porównywarkach ubezpieczeń. Obecnie rozwiązanie jest testowane przez dwóch francuskich ubezpieczycieli, bo na razie Skyblu udostępnia dane dla tego rynku, ale w planach jest również Polska i Hiszpania.

Fot. freepik.com

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies