Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Wasze auto stoi przez większość czasu w garażu? Możecie zarobić, wynajmując je. Startuje platforma HoppyGo

Ubezpieczenia dla klientów HoppyGo zapewnia Axa (wkrótce Uniqa)

HoppyGo, firma oferująca carsharing w modelu P2P, rozpoczyna działalność nad Wisłą. W serwisie cashless.pl mogliście przeczytać o planach wejścia czeskiej platformy na polski rynek jeszcze we wrześniu zeszłego roku. Wygląda na to, że teraz udało się ten zamiar zrealizować – osoby zainteresowane wynajmowaniem aut w ten sposób mogą się już rejestrować w serwisie hoppygo.com lub w aplikacji, dostępnej zarówno na urządzenia z Androidem, jak i iOS.

HoppyGo oferuje carsharing w nieco innym wydaniu niż to znamy z usług takich firm jak Panek czy Traficar. Firma nie posiada bowiem swojej floty. Za pośrednictwem przygotowanej przez siebie platformy łączy osoby pragnące wypożyczyć samochód na kilka godzin czy dni z prywatnymi posiadaczami aut. Dzięki temu właściciele mogą zarabiać w czasie, gdy nie używają swoich pojazdów, a wynajmujący mogą korzystać za opłatą z aut różnych marek i typów.

Przeczytajcie także: Carsmile otwiera e-salon dla profesjonalistów

W Czechach na platformie HoppyGo zarejestrowanych jest ponad 100 tys. użytkowników, którzy mają dostęp do bazy przeszło 2,3 tys. aut. Teraz firma planuje przekonać do swojego modelu również polskich kierowców. Jak twierdzi, korzystanie z jej usług ma być bardzo proste. Osoba, która chciałaby wynająć pojazd, rejestruje się, podając dane ze swojego prawa jazdy, dokumentu tożsamości oraz wprowadzając informacje o karcie płatniczej, z której pobierana będzie opłata za usługę. Następnie wybiera samochód spośród dostępnych w swojej okolicy i rezerwuje go na czas, kiedy chciałaby z niego korzystać. Przy odbiorze weryfikuje jego stan w apce razem z właścicielem i może ruszać w drogę.

Koszt wynajmu wylicza się w aplikacji przy wyborze samochodu, a jest on uzależniony od modelu auta, długości rezerwacji oraz wybranego pakietu ubezpieczenia. W ramach ustalonej ceny kierowca nie powinien przejechać więcej niż 200 km dziennie (przy wynajmie powyżej 30 dni – 100 km dziennie). Od wypożyczającego pobierana jest również kaucja – 300 albo 1000 zł, w zależności od wybranego wariantu ubezpieczenia. Prowizja HoppyGo wynosi 10 proc. Z oferty mogą skorzystać osoby powyżej 21 roku życia.

Przeczytajcie także: Startuje Hypomo, pośrednik w online'owej sprzedaży kredytów hipotecznych

Ubezpieczenie dla klientów platformy zapewnia Axa (wkrótce Uniqa). Wszystkie wynajmy są objęte ochroną w zakresie autocasco oraz assistance. Dzięki temu ubezpieczyciel pokryje koszty szkód w pojeździe, które powstałyby z winy wynajmującego, czy wypłaci rekompensatę, jeśli auto zostałoby skradzione. Wynajmujący musi się jednak liczyć z koniecznością wniesienia udziału własnego na poziomie 5 lub 10 proc. szkody. Z kolei dzięki assistance klienci mogą liczyć np. na naprawę na miejscu zdarzenia, holowanie czy samochód zastępczy. Ubezpieczenie wykupowane przez platformę nie obejmuje swoim zakresie OC – tę polisę musi posiadać każdy właściciel auta.

Wydaje się, że choć usługa oferowana przez HappyGo jest ciekawa, to przed firmą niełatwe zadanie, by przekonać do siebie polskich klientów. Wielu właścicieli darzy bowiem swoje auto szczególną atencją i choć przez większość czasu stoi ono w garażu, to i tak niezbyt przychylnie myślą o pożyczaniu go komukolwiek. Również zainteresowanie po stronie wynajmujących może się okazać nie tak duże, jak spodziewa się tego czeska platforma. Warto wspomnieć, że niedawno z rynku wycofało się innogy go – wypożyczalnia elektrycznych aut na minuty. Jak uzasadniono, plany pomysłodawców projektu pokrzyżowała pandemia koronawirusa, na skutek której zapotrzebowanie na transport istotnie zmalało. Nie bez znaczenia zapewne był również fakt, że część odbiorców mogła żywić niechęć do współdzielenia auta w obawie przed zarażeniem się wirusem.

KATEGORIA
CIEKAWOSTKI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies