Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Mogą sprzedać Was w darknecie. Hakerzy mają sklep handlujący danymi internautów

Przestępcy kupują m.in. dane kart płatniczych z oprogramowaniem oszukującym bankowe systemy antyfraudowe

Jak alarmują eksperci z zajmującej się bezpieczeństwem sieciowym słowackiej firmy Eset, w darknecie, czyli w ciemnej stronie internetu, często używanej przez świat przestępczy, ruszył właśnie sklep o nazwie Genesis Store. Hakerzy mogą kupić w nim dane użytkowników, także te związane z płatnościami.

Przeczytajcie także: Porno-szantaż i okup w bitcoinach, czyli nowy atak spamowy

W hakerskim sklepie dostępne są m.in. dane kart płatniczych wraz z dodatkowym oprogramowaniem. To specjalna wtyczka do przeglądarki Chrome, dzięki której komputer oszusta rozpoznawany jest przez strony internetowe jako komputer ofiary - właściciela karty.

Zdaniem ekspertów wiele popularnych systemów antyfraudowych jest wobec takiego zagrożenia bezsilna. Wtyczka pozwala zmylić zabezpieczenia przed oszustwami finansowymi, stosowane przez banki oraz firmy oferujące usługi płatnicze w sieci. Konsekwencje dla osób, których dane skradziono, mogą być bardzo poważne. Jeśli hakerzy użyją danych i "maskującego" oprogramowania, właściwie nic nie może powstrzymać ich przed kradzieżą dowolnej kwoty z konta ofiary.

Przeczytajcie także: Atrakcyjne przedmioty za koszty przesyłki to najpewniej oszustwo

Według Eset baza Genesis Store zawiera dane ponad 60 tysięcy użytkowników. Zostały wykradzione dzięki wykorzystaniu złośliwego oprogramowania. Do komputerów ofiar docierano różnymi kanałami. Szczególnie popularnym kierunkiem ataku miały być specjalnie spreparowane wtyczki do przeglądarek. Udawały one inne przydatne rozszerzenia, a po instalacji zaczynały gromadzić informacje na temat komputera użytkownika i przekazywać je przestępcom.

Rada ekspertów od cyberbezpieczeństwa na to jest właściwie jedna i znana od dawna - uważajcie, co instalujecie, zwłaszcza jeśli jest to jakieś oprogramowanie ściągnięte z internetu i badajcie je programami antywirusowymi pod kątem potencjalnych zagrożeń.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies