Jest to element ogłoszonej właśnie nowej strategii banku
ING przedstawił dziś swoją strategię "ING. W rytmie życia", nakreślającą kierunki rozwoju banku do 2035 r. Dla czytelników cashless.pl prawdopodobnie jednym z najciekawszym jej aspektów jest zapowiedź wprowadzenia planów subskrypcyjnych. Nowy model ma być wdrażany w przyszłym roku.
Plany mają bazować na dotychczasowych produktach banku, pogrupowanych w pakiety, a do tego obudowanych usługami dodatkowymi. Instytucja nie zdradza jeszcze szczegółów, natomiast w odpowiedzi na moje pytanie Marcin Giżycki, wiceprezes ING, ujawnił, że będą to m.in. ubezpieczenia.
Więcej informacji na temat nowego modelu oferowania usług ma zostać przedstawionych prawdopodobnie w I kw. 2026 r. Natomiast już teraz wiadomo, że jeden z planów będzie dla klientów bezpłatny (po spełnieniu standardowych warunków zwalniających z opłat) – ta oferta ma być motorem zwiększania bazy klientów. Natomiast wyższe plany będą się wiązały z regularnymi opłatami. – Wydaje nam się, że współczynnik ceny do wartości będzie na tyle atrakcyjny, że spora grupa naszych klientów będzie chciała za to zapłacić – stwierdził Marcin Giżycki, zaznaczając, że już teraz istotna jest grupa klientów, która korzysta z odpłatnych kont w ING, a wraz ze spodziewanym wzrostem zamożności społeczeństwa odsetek takich osób może się powiększać.
Kolejną nowością zapowiedzianą podczas dzisiejszej konferencji ING jest otwarcie się na bankowość konwersacyjną. Pierwszym krokiem ma być rozwinięcie czatbota, w ramach którego klient może uzyskać wsparcie obsługowe. Ale docelowo bank chciałby umożliwić rozmowy z asystentem AI, który zainicjuje dla użytkownika odpowiednie procesy. – Scenariusz docelowy to jest aplikacja, w której ktoś może klikać, dotykać, ale ktoś może mówić i rzeczy będą się działy, czyli zakładamy ten element transakcyjności w tle – mówił opisowo Marcin Giżycki, zastrzegając przy tym, że nie jest to projekt na najbliższe miesiące, ale raczej kierunek, w którym instytucja chce iść w perspektywie kolejnych lat.

W strategii znalazły się też ambitne cele dotyczące wzrostu liczby klientów – w horyzoncie 10 lat w bankowości detalicznej ma się ona zwiększyć z 4,5 mln do ponad 6,6 mln, w bankowości prywatnej – z 15 tys. do ponad 50 tys., a w bankowości korporacyjnej z 570 tys. do ponad 800 tys. Wzrosty założono także w poszczególnych segmentach działalności banku – w depozytach, udzielanych kredytach czy liczbie osób inwestujących i oszczędzających z bankiem na swoją emeryturę, o czym wkrótce będziecie mogli przeczytać więcej w serwisie cashless.pl.
ING zamierza też odświeżyć swoją ofertę w zakresie kart kredytowych, a przez to zwiększyć ich sprzedaż. Jak wiecie z analiz serwisu cashless.pl, karty kredytowe nie cieszą się w Polsce wielką popularnością. Wydaje się, że bank nie będzie miał ambicji odwrócić ogólnego trendu, a raczej zamierza odebrać swoją cząstkę rynku. Udział kredytówek w ING w porównaniu do bazy klienckiej jest dość niski. Z tego względu instytucja będzie chciała celowanymi kampaniami dotrzeć do tych klientów, którzy rzeczywiście kredytówki potrzebują i którzy będą z niej realnie korzystać. Sprzyjać temu ma m.in. coraz większa skłonność klientów do podróżowania, przy którym wciąż tego typu karty odgrywają ważną rolę, np. przy rezerwowaniu noclegów czy wynajmowaniu aut.
W kontekście wzrostu liczby klientów z segmentu małych i średnich przedsiębiorstw, których liczba w portfelu banku ma się zwiększyć o 40 proc., przedstawiciele ING zaznaczyli, że planują zaoferować nowy system wsparcia firm. Przedsiębiorcy mają w banku znaleźć wszystko, czego potrzebują do prowadzenia działalności. Oprócz nowych rozwiązań, o których na razie bank nie chce mówić, planowane są także usprawnienia w tych już oferowanych, jak np. uproszczenia w procesie leasingowym. Bank będzie też zmieniał model kontaktu z klientami potrzebującymi doradztwa. Już teraz pilotażowo oferuje im konsultacje wideo zamiast nieraz czasochłonnych i problematycznych dla przedsiębiorców wizyt w oddziałach. Od nowego roku liczba klientów, którzy uzyskają wsparcie doradcy online, ma znacząco rosnąć. Co istotne, chodzi tu o doradztwo biznesowe (a nie proste wsparcie obsługowe), które świadczyć będą wykwalifikowani pracownicy banku. Jak przekazał serwisowi cashless.pl Marcin Kościński, wiceprezes ING, docelowo konsultacje wideo mają być głównym sposobem kontaktu małego przedsiębiorcy z bankiem i zastąpić stacjonarne spotkania w oddziałach.
Zgodnie z założeniami dotyczącymi wzrostu w segmencie klienta biznesowego intensywnie rosnąć mają też spółki ING Lease Polska, która zmieni nazwę na ING Leasing, oraz ING Commercial Finance Polska, która będzie funkcjonować jako ING Faktoring.
Przy omawianiu strategii podano także, że bank będzie się szykował do wymiany systemu centralnego. Przypomnę, że pierwszą przymiarkę do tego wyzwania ING miał już w 2021 r., kiedy to planowano przejście na system chmurowy dostarczany przez firmę Thought Machine. Jak się jednak okazuje, projekt ten został zamknięty. W rozmowie z serwisem cashless.pl Maciej Ogórkiewicz, wiceprezes ING, tłumaczy, że bank nie był wówczas gotowy do tego przedsięwzięcia. Teraz zrewidowano podejście i w pierwszej kolejności instytucja planuje uporządkować swoje procesy i wyizolować poszczególne elementy całego systemu, tak aby móc je stopniowo unowocześniać i rozwijać.
