W niedzielę rano szef resortu cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski podał w serwisie X informację o kolejnym incydencie informatycznym. Tym razem wymierzony był w firmę pożyczkową Supergrosz (marka należy do firmy AIQLabs). W jego wyniku wyciekły dane części klientów, choć nie podano jak dużej oraz w czyje ręce one wpadły.

Przeczytajcie także: • Tak działa pierwszy płatniczy smart ring

Niepokojące może być natomiast to, że wśród danych znalazły się takie, które umożliwiają w zasadzie zaciągnięcie nowej pożyczki. Chodzi o adresy e-mail, imiona i nazwiska, informacje o narodowości, numery PESEL, dane dotyczące dowodu osobistego, adresy zamieszkania lub pobytu oraz adresy do korespondencji, numery telefonów, informacje o pozostawaniu w związku małżeńskim, informacje o liczbie dzieci, dane dotyczące statusu zawodowego, nazwa, adres, NIP oraz telefon do pracodawcy, zadeklarowana branża, deklarowany dochód, numery rachunków bankowych, identyfikator w portalu Facebook.

Gawkowski zasugerował także w swoim wpisie, aby klienci, którzy w przeszłości pozostawili swoje dane w serwisie Supergrosz, zastrzegli numer PESEL. Można to zrobić na przykład za pośrednictwem aplikacji mObywatel. Powinno to uchronić przed skutkami kradzieży tożsamości w postaci zaciągnięcia kolejnej pożyczki przez złodziei. Firmy pożyczkowe przed udzieleniem finansowania mają obowiązek sprawdzić w państwowej bazie, czy numer PESEL jest zastrzeżony. Jeśli tak – nie powinny wypłacić pieniędzy.

Przeczytajcie także: • AI od Allegro konta AI od InPostu

To kolejny w ostatnim czasie incydent informatyczny w Polsce. Wczoraj zarządzający polską infrastrukturą płatniczą zmagali się z atakiem typu DDoS. W jego wyniku z przeprowadzeniem transakcji mogli mieć problem m.in. użytkownicy systemu Blik. Jego funkcjonowanie wróciło do normy przed godz. 11. Więcej na ten temat w tekście Blik odparł w sobotę atak typu DDoS.