Inwestowanie w kryptowaluty wiąże się z ryzykiem, nowy fundusz jest skierowany do inwestorów świadomych występowania znacznych wahań wartości inwestycji
TFI PZU poinformowało, że w jego ofercie pojawi się fundusz replikujący stopę zwrotu bitcoina. Dzięki temu inwestorzy mają mieć łatwy dostęp do tej kryptowaluty, bez konieczności zakładania rachunku maklerskiego czy uzyskiwania dostępu do giełdy kryptowalut. Produkt będzie oferowany od 28 sierpnia 2025 r.
inPZU Bitcoin ma być funduszem indeksowym, śledzącym Bloomberg Bitcoin Index i dążącym do odzwierciedlenia ceny kryptowaluty wyrażonej w dolarze amerykańskim. Fundusz ma realizować swój cel poprzez inwestycję co najmniej 80 proc. portfela w instrumenty ETC (exchange-traded comodities) i ETP (exchange-traded products), których aktywem bazowym jest bitcoin.
Jak podkreśla TFI, jest to jedyny fundusz na polskim rynku zgodny z unijną regulacją UCITS. Cechować ma się dostępnością – minimalna pierwsza wpłata to 100 zł, a inwestor nie musi posiadać rachunku maklerskiego. Dotychczas inwestowanie bezpośrednio w bitcoina w Polsce możliwe było tylko przez fundusze ETP/ETC notowane na giełdzie i kierowane do bardziej doświadczonych inwestorów. Klientów przekonać mają też niskie koszty – opłata za zarządzanie funduszem ma wynosić 0,5 proc. w skali roku (emitenci instrumentów ETP/ETC także będą pobierać opłaty). TFI PZU zaznacza też, że podobnie jak w przypadku pozostałych funduszy inPZU ryzyko walutowe jest zabezpieczane – dzięki temu fundusz daje czystą ekspozycję na wartość kryptowaluty, uniezależniając wynik inwestycji od zmiany kursu walutowego USD/PLN.
Jak tłumaczy PZU, po okresie sceptycyzmu postrzeganie kryptowalut przez profesjonalnych inwestorów wyraźnie się poprawiło. Istotnie przyczynić się do tego miały zatwierdzenie przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd funduszy giełdowych ETF śledzących cenę bitcoina, rosnące zainteresowanie kryptowalutami po stronie rządów i banków centralnych czy przyjęcie w Europie regulacji MiCA, która zwiększa bezpieczeństwo i przejrzystość tego rynku. Jak podaje PZU, na koniec maja w światowych funduszach inwestujących w bitcoina – wśród których dominują asset managerowie z USA – inwestorzy zgromadzili aktywa o wartości ponad 150 mld dolarów. Średnioroczny zysk z inwestycji w bitcoina za ostatnie 10 lat wyniósł zaś ok. 85 proc.
TFI PZU przestrzega jednak, że ceną za duży potencjał zarobków jest bardzo wysokie ryzyko, które dla funduszu inPZU Bitcoin określono na 7 w 7-stopniowej skali SRI (synthetic risk indicator). To jedyny tak ryzykowny fundusz w ofercie TFI PZU, dlatego jest on skierowany do inwestorów świadomych występowania bardzo wysokich wahań wartości inwestycji.
Przygotowanie instrumentu do inwestowania w bitcoina przez podmiot z grupy PZU jest szczególnie ciekawe w kontekście tego, że do tej pory polskie instytucje oraz nadzór finansowy sceptycznie odnosiły się do zjawiska kryptoaktywów. Komisja Nadzoru Finansowego od dawna prowadzi politykę, która zmusiła większość polskich giełd i kantorów kryptowalutowych do zamknięcia się lub przeniesienia za granicę. Podmioty mające cokolwiek wspólnego z walutami cyfrowymi skarżą się zaś, że banki na wszelkie sposoby utrudniają im prowadzenie działalności, np. wypowiadając umowy na prowadzenie rachunków. Jednocześnie odnotować trzeba, że już rok temu inny podmiot z grupy PZU – Alior – wprowadził do oferty swojego biura maklerskiego kontrakty CFD na dwie kryptowaluty: bitcoin i ethereum, o czym więcej przeczytacie w tekście: Pierwszy bank z Polski, w dodatku państwowy, wchodzi w krypto. Kontrakty na bitcoina i ethereum w Aliorze.