Narodowy Bank Polski podzielił się statystyką dotyczącą struktury obiegu banknotów i monet w I kw. 2021 roku. Opublikowane dane wyraźnie pokazują, że kolejny kwartał z rzędu gotówki na rodzimym rynku bardzo szybko przybywało, choć już nie tak szybko jak w poprzednich okresach. Jej wartość przekroczyła 332 mld zł. Dla porównania na koniec ubiegłego roku w obiegu było 321,5 mld zł, a w pierwszym kwartale 2020 roku ponad 269 mld zł. Oznacza to, że w ciągu roku wartość gotówki urosła o około 63 mld zł.
Na wzrost niewielki wpływ miały monety. O ile ich wartość na początku ubiegłego roku wynosiła 5,1 mld zł, o tyle w marcu tego roku wzrosła do niemal 5,5 mld zł. Przybyło głównie banknotów, ale nie dotyczy to wszystkich nominałów. Banknotów o wartości 50 zł na koniec marca było w obiegu blisko 213 mln. Rok wcześniej było ich około 10 mln więcej. Z kolei liczba "dwudziestek" spadła z blisko 133 mln do około 126 mln.
Przybyło "dziesiątek": w marcu 2020 roku było ich ponad 186 mln, a w ubiegłym miesiącu ponad 192 mln. Największe wzrosty dotyczą jednak wysokich nominałów. O ile w pierwszym kwartale 2020 roku "setek" było 1,552 mld, o tyle rok później ich liczba wzrosła do 1,684 mld. W ujęciu procentowym bardziej imponujący jest wzrost liczby "dwusetek": z 401 mln na początku 2020 roku do ponad 611 mln sztuk w analogicznym okresie kolejnego roku. W tym samym czasie liczba "pięćsetek" zmieniła się z 25,7 mln do 42,9 mln sztuk.
Gotówka z pewnością nie zniknie szybko z obiegu, a jej wielkim orędownikiem jest prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński. W ostatnich kwartałach przekonywał on, że przedsiębiorcy odmawiający przyjmowania płatności gotówką łamią obowiązujące w Polsce prawo. W tym kontekście ciekawe jest, że NBP proponuje ustawowe zagwarantowanie klientom punktów handlowych i usługowych możliwości realizacji płatności banknotami i monetami. Nowe przepisy zawierałyby kilka wyjątków, w tym handel internetowy.
