Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Sieci handlowe chcą od banków zwrotu interchange

To może być kolejny cios w finanse wydawców kart w Polsce. W grę wchodzą miliony złotych

Złe wieści dla bankowców. Na rynku aż huczy, że kilka sieci handlowych zamierza pozwać banki o zwrot ich zdaniem nienależnie pobranej prowizji interchange. To opłata, jaką właściciele sklepów odprowadzają do banków z tytułu płatności przyjętych kartami. Podstawą do tego żądania ma być wyrok Sądu Apelacyjnego z października ubiegłego roku. SA oddalił w nim apelację banków i przyznał rację Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, które twierdziły, że sposób naliczania prowizji interchange na naszym rynku był niezgodny z polskim prawem. Chodziło o to, że stawki tej prowizji były ustalane na podstawie niedozwolonego porozumienia 20 banków, co ograniczało konkurencję.

Banki zapłaciły już za to 160 mln zł kary, ale to nie musi być koniec ich kłopotów z tym związanych. Z moich informacji wynika, że kilka sieci handlowych zrzeszonych w POHiD zamierza domagać się zwrotu interchange. Wśród firm, które chcą to zrobić, mają być m.in. sklepy Ikea oraz E.Leclerc. Z tych niepotwierdzonych informacji wynika, że bankiem, który może w pierwszej kolejności paść ofiarą żądań jest Millennium. Nie wiem dlaczego akurat ten bank, skoro są takie, które mają większy udział w rynku kart. Iwona Jarzębska, rzecznik prasowy tej instytucji zaprzeczyła jednak, że tego typu żądania do banku wpłynęły.

Przeczytajcie także: Wyrok za prowizję interchange: 164 mln zł

Prezes Millennium Joao Bras Jorge podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, na której przedstawiono wyniki finansowe za IV kw. ubiegłego roku, również zaprzeczył, jakoby sieci handlowe zwróciły się do banku o zwrot interchange. Odniósł się jednak do problemu. – Podczas dyskusji o obniżce tej prowizji były wielkie oczekiwania, że redukcja kosztów transakcji bezgotówkowych przełoży się na spadek cen dla konsumentów. Nic takiego się stało. Obniżka interchange posłużyła jedynie do poprawy wyników detalistów i agentów rozliczeniowych a konsumenci na tym nie zyskali – powiedział prezes Millennium.

Dodał, że nie wierzy, iż wzrost sieci akceptacji oraz transakcyjności kart to efekt rozpoczęcia przyjmowania płatności bezgotówkowych. Oba zjawiska, jego zdaniem, są rezultatem rozpoczęcia akceptacji kart przez Biedronkę. Z tonu wypowiedzi można więc wnioskować, że Millennium, jeżeli zostanie dotknięty żądaniami ze strony sieci handlowych, raczej nie będzie negocjować, ale bronić swoich praw przed sądem.

Nie wiem o jakie kwoty branża bankowa może zostać pozwana przez handlowców. Zresztą ciekaw jestem, jak to w ogóle zostanie wyliczone i przez kogo. Myślę, że każde wyliczenia w tej sprawie łatwo będzie zakwestionować. Z moich informacji wynika, że żądania jednego z akceptantów wobec Millennium mają sięgać miliona złotych.

Przeczytajcie także: PKO zarobi prawie 400 mln zł na akcjach Visy

Jakie szanse mają handlowcy by uzyskać od banków pieniądze? – Wyrok sądu apelacyjnego potwierdza możliwość dochodzenia od banków kwot, które otrzymały one w wyniku praktyk zakwestionowanych przez sąd – mówi dr Konrad Stolarski, specjalista prawa konkurencji kancelarii dLK Korus Okoń. – W USA w podobnej sytuacji dochodziło do wielomiliardowych zwrotów na rzecz akceptantów. W Polsce jednak dochodzenie cywilnoprawnych roszczeń po stwierdzeniu praktyk ograniczających konkurencję nie jest popularne, mimo jednoznacznych przepisów i pozytywnego stanowiska doktryny w tej sprawie – mówi dr Stolarski.

Dodaje, że z braku ugruntowanego orzecznictwa dochodzenie takich roszczeń napotyka wiele praktycznych problemów, przykładowo co do wyliczenia dochodzonych kwot, okresu, za który żąda się zwrotu, przedawnienia roszczeń, itp. – Sprawę komplikuje dodatkowo zbliżający się termin implementacji przez Polskę do 27 grudnia 2016 r. dyrektywy o dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszenia prawa konkurencji. Wszystko to powoduje, że w tej sprawie nic nie jest przesądzone, a bardzo wiele zależy od wrażliwości sądu na problem zwrotu konkretnych kwot konkretnym akceptantom, a nie tylko zakwestionowania postępowania banków w ogólności – uważa specjalista z dLK.

KATEGORIA
KARTY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ
TAGI:

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies