Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Axi Card to nowa kredytówka od firmy niebankowej. Ale tania nie jest…

Karta Axi Card oferowana jest na polskim rynku przez firmę licencjonowaną w Bułgarii

O wydawaniu w Polsce kart kredytowych myślało lub myśli kilka firm niebankowych. Swego czasu mówiło się, że działalność taką chce prowadzić Provident, Grupa Lew czy Vivus. Ostatecznie z planów tych niewiele wyszło. Ale to nie znaczy, że tego typu produktów na polskim rynku zupełnie nie ma. Przykładem wdrożenia, które jak na razie można uznać za udane, jest karta "Trzynastka" oferowana przez spółkę Yolo Group (wcześniej P.R.E.S.C.O.). Teraz zyskała ona konkurencję.

Mowa o Axi Card oferowanej od niedawna przez firmę Easy Payment Services. Jak wynika z informacji zamieszczonej na jej stronie internetowej, wydawca Axi Card to instytucja płatnicza zarejestrowana w Bułgarii i licencjonowana przez tamtejszy bank centralny. W Polsce ma biuro przy ulicy Żurawiej w Warszawie. Wydaje karty z logo Mastercard.

Przeczytajcie także: Karta Multiwalutowa już w ofercie Raiffeisen Polbanku

Ale Axi Card nie jest klasyczną kartą kredytową. Choćby dlatego, że, jeżeli dobrze rozumiem zapisy zawarte we wzorze umowy o jej prowadzenie, nie oferuje grace period, czyli tzw. okresu bezodsetkowego. Od pierwszego dnia wykorzystania limitu kredytowego naliczane są odsetki w wysokości 9 proc. w skali roku. Z tym, że nie one są największym kosztem związanym z użytkowaniem Axi Card.

Do najważniejszych należy bowiem opłata administracyjna, która wynosi 5,25 proc. wysokości zadłużenia. Dodatkowo operator karty nalicza co miesiąc tzw. prowizję za limit kredytowy, która wynosi aż 10 proc. wykorzystanej kwoty limitu. Na szczęście obu opłat można uniknąć spłacając co miesiąc całe zadłużenie.

Przeczytajcie także: Żabka Finanse nie jest już instytucją płatniczą

Pozostałe koszty wyglądają w miarę porównywalnie w stosunku do kart kredytowych wydawanych przez banki. Na plus jest brak opłaty za podjęcie gotówki z bankomatu w Polsce. Korzystanie z takich urządzeń za granicą to koszt w wysokości 8 zł. Opłata za usługę cash adavance (wypłata np. w placówce pocztowej) to 8 zł a cashback – 2,5 zł. Kartą zarządzać można za pośrednictwem internetowego serwisu transakcyjnego, a ubiegać się o nią mogą osoby w wieku co najmniej 21 lat.

Karta kredytowa jako taka nie należy do produktów tanich, szczególnie jeśli nie spłaca się regularnie całości zadłużenia. Jednak ostatnie lata, dzięki najniższym w historii stopom procentowym, są okresem sprzyjającym korzystaniu z tego instrumentu, bo oprocentowanie zadłużenia nie może być wyższe niż 10 proc. w skali roku a pozostałych opłat związanych z jego użytkowaniem można zwykle uniknąć. W przypadku Axi Card jest jednak inaczej, bo okresu bezodsetkowego nie ma, a brak spłaty całości zadłużenia co miesiąc od razu powoduje naliczenie wysokich opłat dodatkowych. Wydaje mi się zatem, że z tego względu zdecydują się na nią tylko ci klienci, którzy nie mają szans na kredytówkę od banku.

Fot. Axi Card

KATEGORIA
KARTY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies