Od wczorajszego wieczora klienci mBanku mają do dyspozycji nowy sposób autoryzacji przelewów typu pay by link. Aby potwierdzić transakcję, nie muszą się już logować na swoje konto. Wystarczy, że po wyborze metody płatności podadzą kod Blik wygenerowany przez aplikację mobilną na smartfonie. Poniżej formatka autoryzacyjna jaką użytkownicy mTransferu (przelew pay by link oferowany przez mBank) zobaczą np. w trakcie zakupów na Allegro.

Metoda autoryzacji przelewów pay by link, jaką zaoferował właśnie mBank, wcześniej trafiła do klientów np. PKO i ING Banku Śląskiego. W obu szybko zyskała na popularności i stąd zapewne decyzja o jej wdrożeniu także przez mBank. Zakładam ostrożnie, że pozostałe banki oferujące płatności Blikiem wkrótce także umożliwią klientom autoryzację pay by linków kodami jednorazowymi z aplikacji mobilnej.

Przeczytajcie także: • mAkcelerator będzie mieć konkurencję

Natomiast unowocześnienie płatności szybkimi przelewami przez mBank przy wykorzystaniu Blika może mieć duże znaczenie dla zwiększenia transakcyjności rozwiązania oferowanego przez Polski Standard Płatności w środowisku e-commerce. Tajemnicą poliszynela jest, że mTransfer jest najpopularniejszym pay by linkiem w Polsce. Jego udział w całości tego typu transakcji wynosi kilkadziesiąt procent.

Przeczytajcie także: • mBank zaoferował opaski płatnicze

Tymczasem transakcje internetowe to kluczowy element biznesu PSP. W I kw. bieżącego roku użytkownicy Blika wykonali przy jego pomocy ok. 14 mln transakcji. Płatności w e-commerce było w tym czasie 10,5 mln, co oznacza, że stanowiły one ponad 70 proc. wszystkich operacji wykonanych Blikiem. Ostatnie wdrożenie mBanku może oznaczać, że udział kanału e-commerce w liczbie transakcji Blikiem jeszcze wzrośnie.