Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
To chyba nawet lepsze niż aplikacja na smartfonie. Shell i Chevrolet wdrażają nowy sposób płatności za paliwo

Rozwiązanie będzie na razie dostępne wyłącznie na terenie Stanów Zjednoczonych, ale jeśli się przyjmie zapewne przywędruje i do Europy

Producent samochodów marki Chevrolet oraz koncern paliwowy Shell wdrażają innowacyjny system do wnoszenia opłat za paliwo tankowane na stacjach benzynowych. System wykorzystuje ekran dotykowy w aucie, dzięki czemu za benzynę czy olej napędowy można zapłacić bez używania plastikowej karty czy aplikacji w urządzeniu mobilnym.

Jak pisze serwis Finextra, aby zapłacić przy wykorzystaniu nowego systemu, kierowca musi wybrać na desce rozdzielczej ikonę Shell a następnie właściwą stację benzynową i wygenerować kod, który umożliwia aktywację dystrybutora. Płatność pobierana jest automatycznie z rachunku karty płatniczej, której dane należy wcześniej wprowadzić do systemu. Obecnie trwa pilotaż rozwiązania na wybranych stacjach, a w całym kraju ma ono zostać wdrożone w ciągu kilku miesięcy.

Przeczytajcie także: Czy to koniec aplikacji Polski Portfel?

Płatność za paliwo z wykorzystaniem komputera w aucie to nie jest zupełna nowość. Testy takiego rozwiązania organizacje płatnicze, np. Visa, prowadzą już od dawna. Wydaje się jednak, że projekt Shella i Chevroleta jest na tyle zaawansowany, że ma szansę doczekać się szybko komercyjnego wdrożenia na szeroką skalę.

W Polsce na razie nie słychać, by tego rodzaju nowości były wdrażane. W kontekście płatności za paliwa ostatnio najwięcej mówi się i pisze o Orlenie. Przypomnę, że to właśnie na stacjach tego koncernu tankowanie aut bez podchodzenia do kasy umożliwiała aplikacja mobilna JustDrive. Przestała jednak działać w wyniku konfliktu jej operatora z władzami Orlenu.

Koncern rozwija własną aplikację przeznaczoną dla klientów biznesowych pod nazwą mFlota. Planuje też wprowadzić nową aplikację pozwalającą na zdalną płatność za myjnię oraz rozwijać koncepcję mobilnych sprzedawców, czyli pracowników stacji wyposażonych w przenośne terminale i przyjmujących płatność za paliwo przy dystrybutorze.

Przeczytajcie także: Aplikacja JustDrive znikła z marketu Google Play

Co ciekawe własną aplikację do płatności za paliwo – Tankuj24, rozwija także firma Unimot. Apka pozwala na tankowanie auta bez podchodzenia do kasy, z rachunku podpiętej karty na wybranych stacjach, m.in. tych działających pod marką Avia. Ważne, że w przeciwieństwie do mFloty czy JustDrive, kierowana jest także do klientów indywidualnych.

Wszystkie opisane tu rozwiązania, a więc także to wdrażane na stacjach Shell w USA, mają jednak jedną podstawową wadę, a mianowicie utrudniają właścicielom stacji benzynowych sprzedaż dodatkowych produktów oferowanych w budynku stacji, takich jak kawa, hot dogi czy gumy do żucia. A to ważny element przychodów, bo marże na samym paliwie są bardzo niskie. Ciekawi mnie zatem, jak w przyszłości koncerny paliwowe pogodzą oczekiwania części klientów, którzy chcą płacić wygodnie i szybko przy dystrybutorze, z dążeniem do poprawy zyskowności biznesu. Paliwo tankowane przez aplikację będzie droższe?

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies