Od lipca do września 2025 r. liczba kart kredytowych klientów indywidualnych w analizowanych bankach spadła w ujęciu kwartalnym o 0,8 proc. do niespełna 4,5 mln sztuk – wynika z danych gromadzonych przez cashless.pl. Rezultat jest jednocześnie o 2,5 proc. gorszy od tego z analogicznego okresu 2024 r.

Przeczytajcie także: • Revolut udostępnił pełne usługi telekomunikacyjne

Na pierwszych trzech miejscach w tej kategorii pozostają te same instytucje co w II kw. 2025 r. Lider zestawienia, PKO BP odnotował wzrost liczby kredytówek klientów indywidualnych o 0,7 proc. do ponad 930 tys. Statystyka Pekao podskoczyła o 0,5 proc. do 664,9 tys., a Santandera – o 0,3 proc. do 633,3 tys. Stawkę banków posiadających ponad 0,5 mln kart zamyka Millennium, u którego przybyło ich 1,1 proc. Bank raportuje 533,7 tys. sztuk.

Przeczytajcie także: • Na skradzione numery PESEL zakładali rachunki bankowe. Wyprali około 10 mln zł

Natomiast na ogólnym wyniku zaważył przeszło 15 proc. spadek liczby kart u BNP Paribas. Jak wyjaśnia redakcji biuro prasowe banku, jest to związane z eliminowaniem z raportów nieaktywnych kart przed realizacją strategii na lata 2026-2030. Więcej o jej założeniach przeczytacie tutaj. Oprócz BNP Paribas, zmniejszenie liczby kart widać było w Santander Consumer Banku oraz Pocztowym. Największy skok w górę osiągnął zaś mBank. Liczba kart kredytowych klientów indywidualnych zwiększyła się o 6,1 proc. do niemal 330 tys.