Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
mBank udostępnia funkcję blokady transakcji. Możecie ją włączyć, ilekroć przypuszczacie, że zostaliście oszukani

Nowa funkcja dostępna jest od dziś dla pierwszych klientów. W ciągu kilku najbliższych dni powinna pojawić się u wszystkich użytkowników aplikacji mBanku

mBank dodał w swojej aplikacji nowe rozwiązanie mające zwiększyć bezpieczeństwo klientów: jest to funkcja czasowego blokowania transakcji. Użytkownik może sięgnąć po tę opcję, jeśli podejrzewa, że został oszukany, i obawia się, że w wyniku fraudu ktoś wypłaci jego pieniądze.

Przeczytajcie także: Kwartalna liczba zbliżeniowych "bliknięć" przekroczyła 90 mln

Nowa funkcja dostępna jest od dziś dla pierwszych klientów. W ciągu kilku najbliższych dni powinna pojawić się u wszystkich użytkowników aplikacji mBanku. Znajdą ją tam w zakładce Ustawienia (ikona trybiku w prawym górnym rogu pulpitu), od razu na pierwszej pozycji.

Po włączeniu blokady niemożliwe będzie zlecenie nowego przelewu, zapłacenie Blikiem, zapłacenie kartą ani wypłacenie gotówki z bankomatu lub w placówce – gdyż są to operacje, które potencjalnie może chcieć wykonać oszust. Natomiast klient nadal będzie mógł zalogować się do aplikacji mobilnej i systemu transakcyjnego, skontaktować się z pracownikiem mBanku przez czat lub mLinię jako klient zidentyfikowany. Zrealizowane też zostaną transakcje wcześniej zaplanowane, np. spłata rat kredytu, pobranie składki na ubezpieczenie czy ustalone polecenia zapłaty. A więc klient nie będzie całkowicie "sparaliżowany". Jeśli konto jest wspólne lub ustalony jest pełnomocnik do konta, jego blokada nie obejmie – ta dotyczy bowiem tylko operacji realizowanych pod identyfikatorem klienta podejrzewającego utratę kontroli nad swoimi danymi dostępowymi.

mBank zachęca klientów, by korzystali z opcji blokady transakcji, kiedy tylko poczują obawy co do bezpieczeństwa swojego konta. Z doświadczeń mBanku wynika, że klienci nierzadko wstrzymują się z reakcją, nie mając pewności, czy rzeczywiście padli ofiarą oszustów. Obawiają się, że po zgłoszeniu do banku potrzeby zablokowania operacji na ich koncie, odblokowanie dostępu do bankowości będzie wymagało od nich dużo zachodu. Odwlekają więc decyzję. Nowa opcja ma odpowiadać na te obawy i skłonić do bardziej zapobiegawczego podejścia. Jak to określa mBank, zablokowanie transakcji to nie jest opcja "atomowa" – w większości przypadków taką blokadę klient sam bez problemów usunie w aplikacji.

Procedura odblokowania transakcji będzie bardziej utrudniona tylko wtedy, gdy podejrzenia klienta zostaną potwierdzone przez systemy antyfraudowe banku. Jeśli bank stwierdzi, że operacje zlecane z konta noszą cechy działania przestępców, może skierować klienta do kontaktu z infolinią lub oddziałem. Jest to zabezpieczenie na wypadek sytuacji, w której przestępcy tak zmanipulują socjotechnicznie klienta, że ten będzie chciał cofnąć swoją rozsądną decyzję o założeniu blokady.

Przeczytajcie także: Krajobraz płatności odroczonych w Polsce 2025

mBank poinformował dziś także o wprowadzeniu jeszcze jednej zmiany, która ma uchronić klientów przed działaniem przestępców. Są to nowe ekrany wyświetlane przy potwierdzaniu transakcji budzącej wątpliwości mBanku. Jeśli system antyfraudowy wykryje anomalie, na ekranie urządzenia, z którego korzysta klient, pojawi się alert zachęcający do ponownego przemyślenia, czy chce wykonać szybki przelew lub transakcję. Ma to za zadanie wybić klienta z rutyny potwierdzania przelewu. Z obserwacji mBanku wynika, że klienci wyświetlają ekran do potwierdzenia transakcji średnio przez nieco ponad 2 sekundy (a i tak jest to wynik poprawiony po wprowadzonych wcześniej zmianach w wyglądzie komunikatu). Oznacza to, że większość osób nie czyta wyświetlanych treści, tylko automatycznie potwierdza wykonanie operacji. W przypadku niestandardowej operacji, ocenianej przez mBank jako potencjalny fraud, instytucja chce dodatkowo zwiększyć czujność klienta, wyświetlając mu kontekstowy komunikat.

Z badania przeprowadzonego na zlecenie mBanku wynika, że 84 proc. respondentów miało osobiste doświadczenie z oszustwem, a u 77 proc. doszło do incydentu dotykającego osobę z ich otoczenia. Aż 11 proc. badanych straciło w wyniku oszustwa pieniądze, z czego w przypadku 33 proc. była to kwota do 500 zł, 31 proc. straciło między 500 a 2000 zł, a 22 proc. ponad 2 tys. zł (w tym także sumy wielotysięczne). Łatwo jest paść ofiarą działania oszustów, nawet jeśli ma się pewien poziom wiedzy i świadomości czyhających zagrożeń, bo przestępcy nieustannie doskonalą swoje metody działania. Przykładowo w odpowiedzi na rosnącą świadomość klientów, że należy potwierdzać tożsamość pracownika banku przy kontakcie telefonicznym, oszuści wprowadzili do swoich schematów wyłudzeń przesyłanie "legitymacji" pracowników. Możecie o tym przeczytać w tekście: mBank i PKO ostrzegają przed nowym schematem oszustw na fałszywe legitymacje pracownika generowane przez AI.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies