
Sprawcy stworzyli sieć punktów pośrednictwa kredytowego i doradztwa finansowego, w których zapewniali swoje ofiary, że są w stanie "usunąć złe wpisy" w BIK i "odbudować zdolność kredytową"
Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach poinformowała o zakończeniu postępowania przeciwko członkom zorganizowanej grupy przestępczej, którzy pod pozorem świadczenia pomocy finansowej i oddłużania oszukali setki klientów na terenie całego kraju. W ocenie śledczych w latach 2015-2017 oszuści doprowadzili do zawarcia 427 umów, wyłudzając w ten sposób ponad 15,5 mln zł.
Sprawcy stworzyli sieć punktów pośrednictwa kredytowego i doradztwa finansowego, a swoją działalność reklamowali jako "oddłużeniową". Na spotkaniach w siedzibach pośrednictwa swoje ofiary zapewniali, że są w stanie "usunąć złe wpisy" w BIK i "odbudować zdolność kredytową". Za swoje usługi pobierali zaś wysokie opłaty. Klient, który decydował się uzyskać potrzebną mu pożyczkę za pośrednictwem oszustów, musiał przyprowadzić do nich "osobę wspomagającą" – kogoś z dobrą historią kredytową, kto formalnie zaciągał zobowiązanie. Podejrzani deklarowali, że po kilku miesiącach umowa zostanie przepisana na faktycznego zainteresowanego.
W rezultacie klienci i podpisywali wiele wniosków kredytowych, często nie wiedząc, co zawierają dokumenty. Z uzyskanych w ten sposób środków oszuści tworzyli tzw. fundusz zabezpieczający, z którego przez pewien czas rzeczywiście spłacali raty, by ukryć oszustwo i zdobyć zaufanie ofiar – podobnie jak robią to organizatorzy piramid finansowych. Po kilku miesiącach przestawali jednak regulować zobowiązania, a kredytobiorcy dowiadywali się o pokaźnych niespłaconych długach, które spadały na nich lub "osobę wspomagającą".
Wobec podejrzanych prokurator zastosował policyjny dozór, poręczenia majątkowe i zakaz kontaktowania się z innymi podejrzanymi. Grozi im do 12 lat więzienia.
Policja przypomina, że osoby, które utraciły zdolność kredytową, powinny zachować szczególną ostrożność wobec ofert "szybkich kredytów bez BIK" czy "oddłużania". Tego rodzaju ogłoszenia mogą być próbą wyłudzenia pieniędzy.
Fot. Policja.pl