Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Moralność finansowa Polaków, czyli jak usprawiedliwiamy niespłacanie długów

Nawet co dziesiąty Polak uważa, że czasem dopuszczalne jest posłużenie się cudzym dowodem osobistym, by uzyskać kredyt

Polacy są najdzielniejszym, najbardziej uczciwym i gościnnym narodem na świecie. Wiadomo. Badania opinii publicznej pokazują też, że 56 proc. współobywateli odczuwa dumę z bycia Polakiem, a 60 proc. deklaruje dumę z własnego rozwoju. Najnowszy raport "Moralność finansowa Polaków" każe nam jednak nieco zastanowić się, czy nasze dobre samopoczucie znajduje odzwierciedlenie w faktach.

Po pierwsze spada odsetek osób, które deklarują pogląd, że długi należy spłacać. W corocznym badaniu Związku Przedsiębiorstw Finansowych Polacy odpowiadają na pytanie: "Czy zgadza się Pani/Pan z poglądem, że oddawanie długów jest zawsze obowiązkiem moralnym?". W tym roku twierdząco odpowiedziało 91 proc. respondentów, co jest wynikiem porównywalnym z 2024 r. Warto jednak zauważyć, że jeszcze w 2016 r. z poglądem o oddawaniu długów jako obowiązku moralnym zgadzało się 97 proc. Polaków.

Przeczytajcie także: Zaskakujące wyniki badania na temat przelewów natychmiastowych

Co więcej, eksperci podkreślają, że "o ile na poziomie ogólnych deklaracji standardy moralne wydają się wysokie, to w konkretnych sytuacjach Polacy łatwo znajdują uzasadnienie, by długów nie spłacać. Ucieczka przed wierzycielami jest traktowana jako dowód zaradności i sprytu a nie powód do wstydu".

W jakich sytuacjach akceptujemy nieetyczne zachowania w sferze finansów? Ponad połowa badanych nie ma nic przeciwko temu, by pracować na czarno, by nie można było egzekwować długu z wynagrodzenia. Nie mamy też problemu z płaceniem gotówką bez rachunku (by uniknąć VAT-u) czy przepisaniem majątku na rodzinę (by zmylić wierzycieli).

Przeczytajcie także: Różnorodność to nie trend

Dalej jest dużo gorzej. Ponad jedna trzecia badanych nie zwróci uwagi kasjerowi w sklepie, gdy ten pomyli się na swoją niekorzyść. A przecież wiadomo, że najprawdopodobniej będzie musiał oddać różnicę z własnej kieszeni. Podobna grupa akceptuje zawyżenie wysokości strat, by uzyskać nienależne odszkodowanie. I absolutny hit. Czasem, często lub zawsze można usprawiedliwić, gdy ktoś posługuje się czyimś dokumentem tożsamości, by uzyskać kredyt. Tak twierdzi co dziesiąty z nas.

Autorzy raportu podkreślają, że największy stopień przyzwolenia na nadużycia finansowe panuje wśród osób młodych (18-29 lat). Wraz z wiekiem przyzwolenie na nieetyczne zachowania maleje.

Głosimy wiele zasad, ale zdarza się (jak wynika z badania, dosyć często), że pozostają one w sferze deklaracji. To taka swoista społeczna gra pozorów. Zapewne postawy na pokaz poprawią nam samopoczucie, ale czy na długo?

KATEGORIA
FELIETONY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies