InPost poinformował o planowanych zmianach w regulaminach i cenniku swoich usług, które wejdą w życie 29 maja bieżącego roku. Najważniejszą nowością, jaka się w nich znajdzie, będzie nowa opcja tzw. "Szybkich Zwrotów". Dotychczas koszty takiego zwrotu każdorazowo pokrywał sprzedawca. Za kilka dni możliwe będzie przerzucenie ich na kupującego. Z cennika InPostu wynika, że trzeba będzie za to zapłacić (w zależności od wielkości paczki) od 12,47 zł do 18,01 zł netto.

Przeczytajcie także: • RDB wprowadza rachunki i lokaty w euro

Przypomnę, że zgodnie z przepisami kupującemu przez internet przysługuje darmowy zwrot produktu lub usługi w okresie 14 dni od otrzymania przesyłki. Sprzedawca powinien oddać kupującemu pieniądze, co do zasady wraz z opłatą za dostawę. Z tym, że nie obejmuje to kosztów odesłania produktu. Powinien je pokryć kupujący, chyba że sprzedawca weźmie je na siebie. Wielu sprzedawców tak właśnie robi, ale jest to ich dobra wola. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy nie poinformują kupującego o koszcie zwrotnej przesyłki – wówczas domyślnie biorą go na siebie.

Przeczytajcie także: • Oto niebieskie logo VeloBanku

Koszty dostawy są jedną z barier hamujących rozwój handlu internetowego. Wysokie ceny energii, drożejąca praca dostawców, wzrost cen najmu powierzchni pod automaty paczkowe, itd. powodują, że ceny przesyłek także rosną. Stąd coraz wyższe minimalne wartości zamówień uprawniających do bezpłatnych dostaw produktów kupowanych przez internet, a także pomysły na to, jak poradzić sobie z kosztami zwrotów. Najnowszy przedstawił właśnie InPost.