Finlandia, Szwecja, Norwegia, Dania i Estonia obawiają się zakłóceń działania systemów płatności ze względu na ryzyko ataków z Rosji i możliwych politycznych nacisków ze Stanów Zjednoczonych
Agencja Reuters cytuje wypowiedź Tuomasa Valimakiego, członka zarządu Banku Finlandii, który mówi o obawach krajów skandynawskich wynikających z nasilających się zagrożeń geopolitycznych. Chodzi głównie o rosnące ryzyko ataków ze strony Rosji oraz potencjalnych, politycznych nacisków ze strony administracji Donalda Trumpa. Valimaki tłumaczy, że prawdopodobieństwo poważnych zakłóceń w funkcjonowaniu infrastruktury płatniczej znacznie wzrosło. Wymaga to więc działań.
W rezultacie, jak pisze Reuters, Finlandia, Szwecja, Norwegia, Dania i Estonia starają się unowocześnić systemy płatności kartami w ten sposób, aby mogły działać także offline, i by w ten sposób uniknąć przerw w funkcjonowaniu na wypadek okoliczności zewnętrznych. W przypadku Skandynawii jest to szczególnie istotne, gdyż kraje te należą do rynków o największym wykorzystaniu obrotu bezgotówkowego. Na przykład w Finlandii jedynie 10 proc. mieszkańców używa jeszcze gotówki jako głównej metody rozliczeń.
Z informacji przekazanych przez Reutersa wynika, że Norwegia i Dania już wprowadziły możliwość płatności offline, a Szwecja planuje dołączyć do nich do lipca 2026 r. Podobne działania prowadzi także Finlandia i Estonia. W tym kontekście warto też przypomnieć, że niedawno prezeska Europejskiego Banku Centralnego wezwała do przyspieszenia prac nad budową niezależnego systemu płatniczego w Unii Europejskiej.