Jak donieśli czytelnicy cashless.pl, przestały działać strony internetowe należące do grupy firm związanych z jednym z największych na polskim rynku kantorów wymiany walut – Cinkciarz.pl. I rzeczywiście, zarówno po wpisaniu w przeglądarce adresu cinkciarz.pl jak i poprzez wyszukanie strony za pośrednictwem Google'a wyświetlał się komunikat o czasowej niedostępności witryny. W sobotę, 10 maja, funkcjonowanie strony zostało przywrócone, ale funkcjonalność serwisu została ograniczona, nie można na przykład zakładać nowych kont, nie są wyświetlane aktualne kursy walut, itd.

Przeczytajcie także: • Będziecie musieli zmienić sposób realizacji przelewów

Ostatnie miesiące nie były łatwe dla Cinkciarza. Przypomnę, że jesienią ubiegłego roku klienci zaczęli skarżyć się na opóźnienia w realizacji przelewów pieniędzy pochodzących z wymiany walut. Jednocześnie Komisja Nadzoru Finansowego przeprowadziła kontrolę w spółce Conotoxia, powiązanej z Cinkciarzem a posiadającej licencję krajowej instytucji płatniczej. W wyniku kontroli Conotoxia straciła zezwolenie, co przyspieszyło lawinę kolejnych, niekorzystnych dla Cinkciarza wydarzeń, włącznie z pojawieniem się wniosków o ogłoszenie upadłości fintechu.

Przeczytajcie także: • Sprawa Mambon.pl trafiła do prokuratury

Pod koniec kwietnia Ministerstwo Sprawiedliwości podsumowało dotychczasowe działania wokół sprawy Cinkciarza. Po decyzji KNF Prokuratura Regionalna w Poznaniu wszczęła postępowanie przygotowawcze ws. kantoru. Zebrano ponad 2 tys. zgłoszeń od klientów, którzy nie otrzymali od Cinkciarza pieniędzy za wymianę walut. Zarzuty doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem postawiono Robertowi G. z zarządu spółki Conotoxia, którego aresztowano. Straty oszacowano wstępnie na 49 mln zł. Zarzuty grożą także założycielowi spółki Marcinowi P., ale na razie przebywa za granicą. W sądzie w Zielonej Górze znajduje się także wniosek o ogłoszenie upadłości spółki.