mPay postanowił jeszcze raz zawalczyć o możliwość obsługiwania strefy płatnego parkowania w Warszawie. Jak wynika z komunikatu giełdowego spółki, zarząd mPay podjął decyzję o zaskarżeniu wyboru dokonanego przez stołeczny Zarząd Dróg Miejskich do Krajowej Izby Odwoławczej. Z informacji cashless.pl wynika, że dokumenty złożono w piątek.
Przetarg na pobieranie opłat za postój w strefie płatnego parkowania niestrzeżonego z wykorzystaniem platform mobilnych składał się z kilku części. Wcześniej inne zostały już wygrane przez SkyCash oraz Mobile Traffic Data (operatora aplikacji moBiLET), a w maju poinformowano o rozstrzygnięciu pierwszej części tego postępowania, w ramach której zwycięzcą okazał się mPay. Jego konkurentami byli Pango (operator aplikacji AnyPark) oraz Flowbird, ale ich oferty zostały odrzucone.
Ten ostatni podmiot postanowił natomiast odwołać się do KIO. Izba uznała odwołanie, nakazała unieważnić wybór mPay oraz unieważnić odrzucenie oferty Flowbird, a także zarządziła powtórzenie czynności badania i oceny ofert. Po uwzględnieniu zaleceń KIO warszawski ZDM wybrał ofertę Flowbird.
Decyzję tę postanowił z kolei zaskarżyć mPay. Poprosiłam spółkę o komentarz w tej sprawie, jeśli go otrzymam, zaktualizuję ten tekst lub napiszę kolejny.
O ostatecznym rozstrzygnięciu postępowania w spornej części ma zdecydować wyrok KIO.
Przy okazji warto przypomnieć, że o możliwość pobierania opłat za postój w Warszawie mPay ubiega się już od dawna. Do tej pory nie udawało mu się jednak wygrywać przetargów organizowanych przez ZDM, co doprowadziło nawet do sporu rozstrzyganego sądownie. Sytuacja w stołecznej strefie parkowania przez długi czas była zresztą nietypowa na tle innych dużych polskich miast, w których za postój można płacić za pomocą wielu aplikacji. Tymczasem warszawiacy mogli przez długi czas korzystać jedynie z apki SkyCash, a dopiero w kwietniu 2020 r. umożliwiono im płacenie przy pomocy aplikacji moBiLET.
