Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Boicie się, że jeśli zapłacicie kartą za wódkę albo wibrator, dowie się o tym rząd? Poznajcie fakty na temat regulacji w Polskim ładzie

Przed identyfikacją płacącego po numerze karty, zabezpieczają polskich podatników standardy bezpieczeństwa płatności nadzorowane przez międzynarodową organizację PCI

W poniedziałek w Rzeczpospolitej ukazał się artykuł, w którym alarmowano, że wprowadzane przez Polski ład przepisy umożliwią rządowi inwigilację Polaków płacących za zakupy kartami bankowymi. Chodzi o regulację wprowadzaną do prawa przedsiębiorców, a stanowiącą o konieczności integracji kas fiskalnych z terminalami płatniczymi. W efekcie pojawić się ma ryzyko powiązania danych z paragonów z danymi karty płatniczej oraz identyfikacji klienta po numerze jego karty. Innymi słowy skarbówka i minister finansów będą mogli dowiedzieć się, gdzie i za co płaciliście bezgotówkowo.

Jak się jednak okazuje, po ewentualnym wejściu w życie nowych przepisów, Krajowa Administracja Skarbowa nie będzie mogła powiązać poszczególnych zakupów z konkretnymi osobami – użytkownikami kart, za pomocą których zapłacono za produkty. Tak przynajmniej wynika z rozmów cashless.pl z ekspertami z branży płatniczej.

Przeczytajcie także: Rozwiązano z jeden z problemów w Split Payment

Warto zaznaczyć, że kasy online wysyłają do tzw. Centralnego Repozytorium Kas (baza Krajowej Administracji Skarbowej) zanonimizowane informacje na temat sprzedaży w poszczególnych placówkach handlowych i usługowych. Na ich podstawie skarbówka analizuje wysokość podatku VAT należnego fiskusowi od poszczególnych sprzedawców.

Po drugie na podstawie informacji, jakie trafiają do terminala płatniczego podczas transakcji kartą, nie ma możliwości zidentyfikowania użytkownika karty. Gwarantują to standardy bezpieczeństwa międzynarodowej organizacji, zwanej Radą PCI. Instytucja ta opracowuje zasady realizacji płatności kartami w środowisku offline i online oraz dba o to, aby wszystkie urządzenia i procedury służące akceptacji transakcji bezgotówkowych spełniały aktualne standardy bezpieczeństwa.

Przeczytajcie także: Wirtualne kasy fiskalne bez konieczności drukowania paragonów

Zgodnie z nimi dane karty, a więc jej numer, data ważności, imię i nazwisko posiadacza itd. są szyfrowane. Nawet więc jeśli minister finansów z Polski chciałby uzyskać informację na temat tego, kto zapłacił w sex shopie w Warszawie rachunek w wysokości np. 234 zł, to na podstawie danych z terminala nie będzie mógł tego zrobić. Chyba że wcześniej przekona Radę PCI do zmiany standardów bezpieczeństwa, ale wydaje się, że jest to raczej nierealne.

Wygląda więc na to, że przynajmniej jeśli chodzi o zamianę zakresu danych przekazywanych do administracji skarbowej przez sprzedawców, Polskiego ładu bać się na razie nie trzeba. Autorzy nowego pomysłu przekonują, że może on pomóc w walce z szarą strefą (sprzedawcom będzie trudniej ukrywać dochody realizowane instrumentami bezgotówkowymi), a do tego poprawi się jakość obsługi klientów (sprzedawcy nie będą musieli ręcznie wprowadzać do terminali kwot z kas fiskalnych, bo zostaną one przesłane automatycznie).

KATEGORIA
CIEKAWOSTKI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies