Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
SGH uruchamia podyplomowe studia fintech. Uczelnia chce wykorzystać pomysły brytyjskiego nadzoru finansowego

Z profesorem SGH Lechem Kurklińskim, rozmawiam o ruszających na tej uczelni za kilka tygodni studiach poświęconych fintechowi

Skąd wziął się pomysł na uruchomienie studiów poświęconych branży fintech na SGH?

Dostrzegliśmy lukę rynkową. Zauważamy intensywny rozwój fintechu pod względem technologicznym jak i podmiotowym, bardzo dużo się o nim mówi, powstają nowe firmy fintechowe, tematem interesują się także banki, ubezpieczyciele i inne, tradycyjne instytucje finansowe. Okazuje się jednak, że brakuje oferty dydaktycznej w tym obszarze, bo nie ma zbyt wielu studiów poświęconych fintechowi. Funkcjonują oczywiście studia podyplomowe na Uniwersytecie Warszawskim i powstają podobne w Poznaniu oraz Wrocławiu, ale to wciąż mało. A pojawienie się takich inicjatyw tylko utwierdza nas w przekonaniu, że zapotrzebowanie na studia fintechowe jest duże.

Wymienił Pan kilka uczelni, które organizują studia poświęcone tematyce fintech. Czym chcecie się od tej konkurencji odróżnić?

Po pierwsze wykładowcami, którzy są najważniejszymi aktywami naszych studiów. Udało nam się skompletować doborową stawkę prowadzących zajęcia, którzy są praktykami, a jednocześnie bardzo często mają doświadczenie dydaktyczne. Takie połączenie to duży atut gdyż daje rękojmię, że wykładowca nie tylko się zna na tym, o czym mówi, ale też umie tę wiedzę przekazać dalej, podzielić się doświadczeniami.

Drugim atutem naszych studiów jest ich interaktywność. W programie jest wiele zajęć, które wymagają aktywnego zaangażowania uczestników i grupowego działania, współdziałania z wykładowcami, przygotowywania i rozwiązywania zadań. Przykładem może być projekt Edusprint, który będzie realizowany przez słuchaczy. Projekt wzorujemy na podobnym, wprowadzonym przez brytyjski nadzór finansowy FCA. Zakłada on opracowanie praktycznego rozwiązania problemu związanego z fintechami, które później może zostać zastosowane na rynku.

Przeczytajcie także: Szef Aion Banku w Polsce odpowiada na pytania czytelników

Trzecia, charakterystyczna cecha naszych studiów to położenie dużego, ale nie jedynego, nacisku na aspekty prawne fintechu. Prowadzimy obecnie badania wśród ekspertów fintechowych, z których wynika, że istnieje duża obawa, iż fintech, jak w przeszłości banki, zostanie w znacznym stopniu ograniczony regulacjami. Obawy te dają sygnał, że również aspekty prawne funkcjonowania firm fintechowych dobrze jest znać i się w nich sprawnie poruszać (chociażby wiedzieć, czego oczekiwać od prawników), umieć przełożyć regulacje na życie i nie być nimi zaskoczonym.

Po czwarte, będziemy kłaść duży nacisk także na elementy integracyjne, w tym z wykładowcami, co w przyszłości może przełożyć się na powstanie nowych relacji biznesowych. I wreszcie po piąte cechą wyróżniającą nasze studia w stosunku do konkurencji z Wrocławia czy Poznania jest lokalizacja naszej uczelni. Warszawa pozostaje najważniejszym centrum finansowym, fintechowym, regulacyjnym i technologicznym i grzechem byłoby nie próbować tego wykorzystać. Wreszcie staramy się zawierać najlepsze partnerstwa, takie jak z fundacją Fintech Poland, czy portalem cashless.pl, jako partnerem medialnym studiów.

Wspomniał Pan o badaniach związanych z fintechem. Co to za badania i jaki związek mają one ze studiami?

Prowadzimy badania dla Warszawskiego Instytutu Bankowości na temat konkurencji i modeli finansowych banków oraz fintechów. Badania mają odpowiedzieć m.in. na pytanie czy fintechy, w tym bigtechy, mogą być rzeczywistą (groźną) konkurencją dla banków. Chcemy rozpoznać różne strategie działania oraz elementy decydujące o sukcesie rynkowym instytucji typu fintech i bank. Ankiety badawcze skierowaliśmy do kilku grup ekspertów: z banków, fintechów, firm technologicznych dostarczających oprogramowanie do instytucji finansowych oraz ekspertów akademickich. Odpowiedzi na ankiety już spłynęły a teraz pracujemy nad ich analizą.

Ale jaki związek te badania mają z Waszymi studiami?

Przede wszystkim to fakt, że rozmowy z ekspertami pomogły nam dostrzec lukę, o której wcześniej wspomniałem i stały się dodatkowym przyczynkiem do powstania studiów. Ponadto wnioski z tych, jak i innych badań będziemy omawiać podczas zajęć ze słuchaczami, a wykładowcy otrzymają szczegółowe wyniki projektu, nie tylko raport, co może pomóc im nie tylko w pracy zawodowej, ale i dydaktycznej.

Wśród cech, które mają odróżniać fintechowe studia SGH od konkurencji, wspomniał Pan o wykładowcach. Czy może Pan opowiedzieć o wybranych osobach z tego grona?

Jak wcześniej wspomniałem udało się nam zachęcić do zasilenia kadry wykładowczej osoby z doświadczeniem dydaktycznym a jednocześnie pracujące w biznesie. To na przykład profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie Jan Byrski, który jest jednym z najlepszych ekspertów w sferze rynków finansowych z praktyką nie tylko naukową, ale też kancelaryjną m.in. w tematyce ochrony danych osobowych. To także profesor SGH Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej, dysponujący wyśmienitą wiedzą na temat analizy ryzyka kredytowego. Wśród wykładowców znalazł się także m.in. dr Michał Nowakowski, specjalista w dziedzinie regtech, prof. Dariusz Szostek, który jest ekspertem w sferze sztucznej inteligencji, Justyna Postępska w zakresie m.in. audytu, czy Marcin Białkowski jeśli chodzi o chmurę obliczeniową. Mamy też wykładowców z doświadczeniem w organach nadzoru finansowego i wielu innych.

A do kogo kierujecie ofertę studiów? Kim jest potencjalny słuchacz Waszego kierunku?

Mówiąc mało elegancko najsilniejsze organizmy powstają wtedy, gdy mamy wymieszaną krew. Chcemy więc zbudować spójną, ale nieco zróżnicowaną grupę słuchaczy, reprezentujących różne środowiska.

Przeczytajcie także: Do płatności mobilnych dodaliście już ponad 6 mln kart

Ofertę kierujemy więc m.in. do osób, które pracują w tradycyjnych instytucjach finansowych a interesują się nowoczesnymi technologiami, do prawników, do osób, które reprezentują fintechy lub planują rozpocząć karierę zawodową w tej branży, a także do przedstawicieli firm konsultingowych i doradczych. Ostatnią grupą, którą chcemy zaprosić do studiowania u nas, są osoby, które chcą poznać fintech i być może wykorzystać zdobytą u nas wiedzę do założenia własnego startupu.

A jak opisałby Pan plany rozwojowe fintechowych studiów SGH?

Chcemy kontynuować badania i rozwijać projekty badawcze, o których już wcześniej opowiedziałem. Kolejnym elementem będzie Akademia Fintechu. Będzie miała charakter akademickich, cyklicznych seminariów i eventów z aspektami praktycznymi. W trakcie spotkań z cyklu Akademii Fintechu będziemy zajmować się wybranymi fragmentami programu naszych studiów. Obecnie jednak w największym stopniu koncentrujemy się na dobrym przygotowaniu pierwszej edycji studiów, by zadowoleni słuchacze stali się żywą reklamą naszego projektu.

Dziękuję za rozmowę

PS Lech Kurkliński jest kierownikiem Podyplomowych studiów fintech – nowe zjawiska i technologie na rynku finansowym. Więcej na ich temat możecie znaleźć tutaj. Serwis cashless.pl objął projekt patronatem medialnym.

KATEGORIA
NASZ GOŚĆ
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies