Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Nowe PeoPay jest jak auto produkcyjne zbudowane na bazie prototypu: już tak nie zachwyca, ale i tak każdy chce się nim przejechać

Bank Pekao zaprezentował dziś nową aplikację mobilną PeoPay, która oprócz płatności HCE umożliwia też pełne zarządzanie rachunkiem. Tym samym bank kończy z koncepcją rozwijania dwóch różnych aplikacji do różnych funkcji

Fani motoryzacji zapewne doskonale znają to uczucie. Oto na salonie samochodowym w Genewie czy Frankfurcie prezentowany jest nowy model auta marki x czy y. Jest tak ekscytujący, że nikt z obserwujących nie zwraca nawet uwagi na towarzyszące wydarzeniu seksownie ubrane modelki. Następnie wszyscy z utęsknieniem całymi miesiącami czekają na premierę wersji produkcyjnej samochodu, po czym, gdy do niej wreszcie dochodzi, słychać utyskiwania. A bo to błotniki nie takie, kolory trochę brzydsze a i silnik zamiast mieć 300 koni mechanicznych ma ich tylko 280. Mimo to każdy chciałby się nowym autem przejechać, a większość chciałaby je mieć we własnym garażu.

Przeczytajcie także: Oto nowa aplikacja BGŻ BNP Paribas

Trochę podobnie jest z aplikacją mobilną PeoPay drugiej generacji. Najpierw w styczniu tego roku były już prezes Pekao Luigi Lovaglio niby mimochodem zaprezentował wersję koncepcyjną nowej aplikacji. To właśnie za jej pomocą podczas telewizyjnej transmisji z kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wykonał przelew z datkiem opiewającym na kilka milionów złotych, autoryzując go odciskiem palca. Później przez kilka miesięcy przedstawiciele banku rozbudzali apetyty klientów deklaracjami, z których wynikało, że budują rozwiązanie jakiego jeszcze na rynku nie ma. Aż wreszcie dziś zaprezentowali wersję produkcyjną PeoPay. Ta nie zawodzi, a dzięki kilku funkcjom wyróżnia się na rynku. Ale idę o zakład, że część klientów będzie marudzić, że to nie to na co czekali. Ale po kolei.

Władze banku deklarują, że dziś w marketach Google Play i App Store powinna pojawić się aktualizacja aplikacji PeoPay. Z powyższego wynika kilka ważnych rzeczy. Po pierwsze bank zrezygnował z budowy nowej aplikacji na platformę Windows oraz z rozwijania dwóch oddzielnych aplikacji mobilnych. Od teraz płatności oraz funkcje umożliwiające zarządzanie rachunkiem znajdą się w jednej apce, która przejmie nazwę po dotychczasowej aplikacji płatniczej, czyli PeoPay. Rozwiązanie służące dotąd do bankowania, a więc Pekao24 będzie funkcjonować tylko do końca roku, a później pozostanie w nim jedynie moduł maklerski. Użytkownicy rachunków bieżących będą zachęcani, by do tego czasu zainstalować sobie nowe PeoPay, którego ekran startowy wygląda tak:


Charakterystyczną cechą nowej bankowości mobilnej Pekao, niespotykaną jak dotąd na polskim rynku, będzie możliwość autoryzacji wybranych transakcji za pomocą biometrii odcisku palca. W ten sposób posiadacze smartfonów zarówno z systemem Android jak iOS, będą mogli potwierdzać płatności w sklepach internetowych oraz przelewy o wartości do 200 zł. Konkurencja jak na razie pozwala na wykorzystanie linii papilarnych jedynie do logowania, co zresztą klienci Pekao też będą mogli robić. Ów dwustuzłotowy limit to jednak zawód w porównaniu do prototypu prezentowanego w styczniu przez Lovaglio. Oczywiście zdawałem sobie sprawę, że ze względów bezpieczeństwa bank wprowadzi jakieś ograniczenie kwotowe dla przelewów autoryzowanych biometrycznie, ale nie spodziewałem się, że zostanie ono określone na tak niskim poziomie. Przedstawiciele Pekao twierdzą jednak, że większość transakcji internetowych wykonywanych przez klientów opiewa na kwoty poniżej tego limitu.


Drugą charakterystyczną cechą nowego PeoPay, dla której będzie warto je mieć, jest możliwość wykonywania zbliżeniowych transakcji mobilnych HCE nie tylko w złotych, ale w wielu różnych walutach, bez konieczności posiadania wielu plastikowych kart walutowych. Pekao korzysta w tym wypadku z tokenizacji Mastercarda, dzięki której za pomocą tokenów łączy PeoPay z różnymi rachunkami należącymi do klienta. Ten musi tylko zapewnić odpowiednie środki na kontach walutowych, by podróżując po Europie czy świecie i wykonując transakcje w POS-ach automatycznie dokonywać transakcji kartowych w euro, dolarach czy funtach w zależności od tego, czy za zakupy płaci w Berlinie, Nowym Jorku czy Londynie.

Trzecia cecha PeoPay nowej generacji, o której warto wspomnieć, to sposób przeprowadzania transakcji internetowych za pomocą przelewów typu pay by link. Większość banków każe klientom w takiej sytuacji logować się do serwisu przeglądarkowego, by tam zatwierdzać płatność. Dzięki nowemu PeoPay można to zrobić skanując kod QR z ekranu komputera bądź, jeśli transakcja wykonywana jest na telefonie, skorzystać z funkcji automatycznego wywołania aplikacji PeoPay i autoryzacji transakcji wewnątrz apki. Aby taki proces umożliwić klientom, bank zawarł umowy z najważniejszymi na polskim rynku integratorami płatności internetowych.

Przeczytajcie także: Revolut spolszcza aplikację mobilną

Przedstawiciele Pekao deklarują, że choć nowa aplikacja PeoPay jest hybrydowa, to przejścia pomiędzy funkcjami natywnymi obsługiwanymi przez smartfony a funkcjami obsługiwanymi przez HTML z serwera są niezauważalne. Za wyjątkiem zakładki ubezpieczeniowej, dzięki której można kupować polisy podróżne, mieszkaniowe czy komunikacyjne oferowane przez PZU. Wybór tej opcji oznacza przekierowanie klienta do strony ubezpieczyciela w przeglądarce. W przyszłości zakładka ubezpieczeniowa ma być rozbudowywana. Bank zamierza też udostępnić mobilną autoryzację znaną już m.in. z aplikacji mBanku, dzięki której będzie można bez haseł SMS-owych zatwierdzać przelewy zlecane w internetowym serwisie transakcyjnym.

PeoPay pozwala także na wykonywanie przelewów P2P, czyli na numer telefonu odbiorcy. Niestety, usługa działa tylko w obrębie klientów Pekao. Tylko do bankomatów tego banku ograniczona jest możliwość wypłacania gotówki przy pomocy kodów generowanych przez PeoPay. Wszystko dlatego, że Pekao wciąż nie zdecydował się na wejście do Polskiego Standardu Płatności, zarządzającego Blikiem. Co gorsza na razie nie wiadomo czy, a jeżeli tak, to kiedy to się stanie. Przedstawiciele Pekao nie odpowiedzieli na te pytania.

To na razie tyle. Więcej na temat nowej aplikacji PeoPay będę mógł napisać, gdy lepiej ją poznam. Tymczasem jeśli Wy już macie ją na smartfonach i chcielibyście podzielić się swoimi wrażeniami, zapraszam do komentowania.

KATEGORIA
APLIKACJE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies