Nowy system operacyjny wykorzysta zalety Tizena, Wear OS, ale też oprogramowania firmy Fitbit. To potwierdza wcześniejsze doniesienia, że w smartwatchach Samsunga mogą pojawić się płatności Google Pay
Podczas dorocznej imprezy Google I/O internetowy gigant zapowiedział poważną zmianę w swoim systemie na urządzenia ubieralne, czyli Wear OS. Platforma zostanie połączona z oprogramowaniem Tizen, którego w swoich smartwatchach używa Samsung. Nowy produkt prawdopodobnie będzie nosił nazwę Wear i ma w sobie łączyć największe zalety obu wspomnianych platform, o czym donosi m.in. serwis The Verge.
Ta zmiana wisiała w powietrzu już od kilku miesięcy – w serwisie cashless.pl mogliście przeczytać, że oprogramowanie Google prawdopodobnie wróci na smart zegarki Samsunga, a pierwszym modelem, w którym do tego dojdzie, stanie się Galaxy Watch 4. Okazało się jednak, że korporacje postanowiły jeszcze bardziej zacieśnić współpracę. Być może tylko w ten sposób uda im się konkurować ze sprzętem Apple.
Czego można się spodziewać po tej współpracy? Przede wszystkim zauważalnej poprawy czasu pracy smartwatchy na jednym ładowaniu baterii – dotychczas była to poważna bolączka urządzeń z Wear OS. Aplikacje będą się ponoć ładować 30 proc. szybciej, a animacje staną się bardziej płynne. Korporacje chcą też ułatwić zadanie programistom przy tworzeniu nowych apek. Usprawnione zostanie korzystanie z Google Maps czy Asystenta. Bardzo istotne jest też to, że nowa platforma może wpłynąć na rozpowszechnienie Google Pay – smartwatche Samsunga nie korzystały z tego narzędzia.
Mobilne płatności mogą zagościć w Polsce w zegarkach koreańskiego producenta, ale też w wybranych produktach marki Fitbit, którą przejęło Google. Platforma Wear pojawi się ponoć w droższym sprzęcie Fitbit. Jednocześnie do samego systemu operacyjnego trafią najciekawsze rozwiązania fitnessowe przejętej firmy. Co ciekawe, nowa platforma nie musi być wykorzystywana wyłącznie przez Samsunga – dostęp do niej zyskają też inni partnerzy Google.
