Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Informacja o zmianach cen za konto w internecie nie wystarczy

UOKiK uważa, że banki powinny wysyłać takie informacje np. tradycyjną pocztą lub na płytach CD

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowania przeciwko pięciu bankom, które jego zdaniem w nieprawidłowy sposób informują swoich klientów o zmianach w regulaminach oraz w taryfie opłat i prowizji. To Alior, Millennium, BZ WBK, ING Bank Śląski i Pekao. W opinii UOKiK instytucje te informacje o planowanych zmianach w umowach podają tylko w ramach systemu bankowości internetowej, a to praktyki niedozwolone.

Zdaniem UOKiK powinno się to odbywać za pomocą trwałego nośnika informacji, a więc np. tradycyjnego listu lub informacji zapisanej na nośniku USB lub płycie CD. Urząd dopuszcza przesłanie takich danych również e-mailem, pod warunkiem jednak, że będzie on zawierać wszystkie wymagane informacje, a nie jedynie odesłania do zewnętrznych stron internetowych, na których są one zamieszczone oraz że wcześniej konsument wyrazi zgodę na taką formę komunikacji.

Przeczytajcie także: Oddziałów banków znowu mniej

UOKiK uważa ponadto, że wymienione banki w nieprawidłowy sposób wprowadzały zmiany do umów wiążących je z klientami. Urząd podkreśla, że nie kwestionuje prawa przedsiębiorców do zmian warunków umów, ale zawsze musi się to odbyć zgodnie z regułami, jakie przewidują przepisy. Jeżeli więc przedsiębiorca chce dokonać zmian w wykonywanych umowach, to musi się to odbyć w oparciu o jednoznaczną, precyzyjną oraz zrozumiałą tzw. klauzulę modyfikacyjną.

Innymi słowy nie wystarczy, że bank poinformuje klienta, iż coś się w tabeli opłat i prowizji zmieniło oraz podeśle nową taryfę. Jak sądzę chodzi o to, że musi wyraźnie pokazać klientowi, iż dana czynność po staremu kosztowała x zł, a po nowemu będzie kosztować y zł. W tym miejscu warto podkreślić, że część banków już tak robi. Przychodzi mi na myśl np. Citi Handlowy czy mBank.

Przeczytajcie także: Rekordowy kwartał w bankowości elektronicznej

UOKiK dowodzi również, że wysyłane klientom informacje o zmianach umów muszą wskazywać podstawę prawną oraz okoliczności, które spowodowały konieczność wprowadzanych modyfikacji. Mowa np. o wzroście inflacji. Brak tych danych powoduje, że konsument nie jest w stanie określić, czy wprowadzane przez bank zmiany (np. podwyżka opłat za prowadzenie konta) są uzasadnione.

Wymienione tu banki nie są jedynymi, które mają na pieńku z UOKiK. Urząd podał, że w trybie postępowania wyjaśniającego sprawdza praktyki sześciu kolejnych instytucji finansowych. Nie wyklucza też rozszerzenia badania o kolejne podmioty.

O ile zgadzam się z UOKiK-iem, iż rynkowy standard informowania o zmianach w cenach usług bankowych jest daleki od doskonałości i banki powinny nad tym popracować, to postulat wysyłania informacji papierowym listem czy na płycie CD do osób, które korzystają z bankowości elektronicznej, jest anachronizmem. E-mail absolutnie wystarczy pod warunkiem, że będzie on zawierał dokładną informację o tym, co się zmienia. W przyszłości banki powinny także pomyśleć o informowaniu klientów o zmianach za pośrednictwem bankowości mobilnej. Liczba klientów mobile only będzie bowiem szybko rosła.

KATEGORIA
KONTA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ
TAGI:

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies