Wygląda na to, że pomysł przejęcia PZU przez Pekao może pójść w odstawkę. Ministerstwo Finansów i Gospodarki poprosiło o wstrzymanie prac nad projektem zmiany ustaw – Prawo bankowe, ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej oraz niektórych innych ustaw, które to zmiany były niezbędne do przeprowadzenia planowanej reorganizacji w grupie PZU. W piśmie, jakie ukazało się na stronie Rządowego Centrum Legislacji, nie wskazano motywów przemawiających za zgłoszeniem wniosku.

Przeczytajcie także: • Do PZU trafiło już ponad 100 szkód przez mStłuczkę

Przypomnę, że na początku czerwca 2025 r. PZU i Pekao podpisały memorandum o współpracy. Celem zaplanowanych w nim zmian organizacyjnych miało być doprowadzenie do uwolnienia nadwyżki kapitałowej, sięgającej 15-20 mld zł. Aby to osiągnąć, w pierwszej kolejności nastąpić miał podział PZU przez wyodrębnienie spółki holdingowej oraz w 100 proc. od niej zależnej spółki prowadzącej działalność operacyjną w zakresie ubezpieczeń majątkowych i pozostałych osobowych. Następnie spółka holdingowa miała zostać połączona z bankiem Pekao, jako podmiotem przejmującym. Tym samym na czele grupy docelowo stanąć miał nie ubezpieczyciel, jak do tej pory, ale bank, od którego zależne będzie PZU. Na skutek tych zmian na giełdzie notowana miała być jedna spółka o wyższej kapitalizacji i większej płynności akcji niż obecne dwie (osobno PZU i Pekao).

Projekt ten zdawał się mieć poparcie polityczne. W lipcu w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pojawił się projekt zmian w ustawach, umożliwiających przeprowadzenie przejęcia PZU przez Pekao. Zakładano wówczas, że Rada Ministrów przyjmie projekt w IV kwartale tego roku. Teraz, wraz z pochodzącą z resortu finansów prośbą o wstrzymanie prac na rozpatrywaniem projektu, staje to pod znakiem zapytania.

Przeczytajcie także: • SN o kosztach naprawy pojazdu z OC komunikacyjnego

Nie bez znaczenia jest zapewne fakt, że twarzą reorganizacji w grupie PZU był Andrzej Klesyk. To on wysunął najpierw pomysł utworzenia holdingu, który następnie został doprecyzowany w taki sposób, że nadrzędną jednostką w ramach tej struktury miało zostać Pekao. Ideę też wspierał także prezes banku – Cezary Stypułkowski. Tyle że w lipcu Andrzej Klesyk został odwołany ze stanowiska po zaledwie pół roku zasiadania na fotelu prezesa PZU. Media spekulowały wówczas, że ten ruch kadrowy miał podtekst polityczny i wiązał się ze zmianami w Ministerstwie Aktywów Państwowych wynikającymi z rekonstrukcji rządu. Z samego resortu płynęły zaś głosy wyrażające niezadowolenie ze stylu zarządczego Andrzeja Klesyka.

Natomiast wczoraj rada nadzorcza PZU podjęła decyzję o powołaniu nowego prezesa spółki. Od dziś jest nim Bogdan Benczak.

AKTUALIZACJA

Już po publikacji artykułu na PAP Biznes pojawiła się depesza, w której Ministerstwo Finansów rzuca nieco więcej światła na kwestię prośby o wstrzymanie prac nad projektem zmiany ustaw. – Nie wycofujemy projektu. To, o co prosimy, to jeszcze trochę czasu z uwagi na konieczność doprecyzowania technicznych spraw nim ten projekt trafi na Komitet Stały – przekazał agencji Andrzej Domański, szef resortu finansów.