
Niemiecki bank nie wyklucza udostępnienia w przyszłości na polskim rynku nowego produktu o nazwie private markets
W zeszłym tygodniu bank i broker Trade Republic zadebiutował na polskim rynku. Nie obyło się bez pewnych potknięć, na które zwrócili uwagę inwestorzy i czytelnicy cashless.pl. Poprosiliśmy więc podmiot o komentarz.
Jednym z najpoważniejszych błędów, jaki w pierwszych dniach napotkali inwestorzy, były zbyt duże różnice w cenie kupna i sprzedaży akcji (ang. spread) spółek notowanych na polskiej giełdzie. W niektórych przypadkach miały one sięgać kilku proc. Jak się okazuje, w rzeczywistości błąd dotyczył powiadomień w apce i w najbliższych dniach powinien być rozwiązany.
– Spready są normalne, problem dotyczy naszych własnych powiadomień, które błędnie ostrzegają przed zbyt wysokim spreadem. Powiadomienia będą usunięte w przeciągu kilku dni – mówi cashless.pl Kamil Szymański, odpowiedzialny za rozwój Trade Republic w Polsce.
Czytelnicy cashless.pl zwrócili również uwagę na fakt, że po podaniu numeru PESEL podczas zakładania rachunku, nie otrzymali w mObywatelu powiadomienia o wykorzystaniu numeru do otwarcia konta. Dzieje się tak, ponieważ Trade Republic działa w Polsce jako firma inwestycyjna z licencją niemiecką i korzysta z tzw. paszportowania usług. Jak mówi cashless.pl Bartłomiej Nocoń ze Związku Banków Polskich, tym samym klient nie zakłada klasycznego rachunku bankowego prowadzonego w Polsce, lecz rachunek powierniczy (dla środków pieniężnych) i rachunek rozliczeniowy. Tymczasem banki mają obowiązek weryfikować bazę PESEL jedynie przed zawarciem umowy rachunku płatniczego w rozumieniu ustawy o usługach płatniczych. Biorąc pod uwagę, że konta oferowane przez Trade Republic nie mieszczą się w definicji rachunku płatniczego, bank jest zwolniony z tego obowiązku.
Czytelnicy, którzy w przeszłości mieli do czynienia z bankiem np. na niemieckim rynku, zwrócili też uwagę na problemy z obsługą klienta. W tym momencie w Polsce klienci mogą szukać pomocy w aplikacji, korzystając z czatu w rodzimym języku, a bank nie oferuje dostępu do infolinii.
Aktualnie w ofercie Trade Republic są m.in. konta oszczędnościowe z polskim numerem IBAN o oprocentowaniu na poziomie stopy depozytowej NBP, akcje, fundusze ETF, kryptowaluty oraz tzw. plany oszczędnościowe.
Na początku tygodnia bank udostępnił nowy produkt o nazwie private markets. Nowość pozwala klientom inwestować kwoty od jednego euro w dwa partnerskie fundusze inwestycyjne – Apollo oraz EQT. Na razie produkt nie jest dostępny na polskim rynku, jednak możliwe, że w przyszłości to się zmieni.
– Nie mogę potwierdzić, czy i kiedy private markets będą dostępne w Polsce, natomiast patrząc na doświadczenia z innych rynków, widać, że Trade Republic z czasem wzbogaca ofertę – podsumowuje Szymański.