Unilink, największa multiagencja w Polsce, przygotował dla swoich klientów aplikację do gromadzenia i zarządzania polisami: mUnilink. Po testowym udostępnieniu apki w listopadzie 2024 roku, w minionym tygodniu swoją premierę w marketach Google Play i App Store miała jej nowa, ulepszona wersja, którą Unilink chce zainteresować szerokie grono klientów. Nową odsłonę apki multiagencja zaprezentowała agentom podczas odbywającej się w miniony weekend gali z okazji 15-lecia Unilinka.

Przeczytajcie także: • TUZ zmieni się z towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych w spółkę akcyjną

Aplikacja ma przede wszystkim służyć jako portfel polis – użytkownik znajdzie bowiem w niej informacje o wszystkich ubezpieczeniach kupionych u agentów Unilinka. Jeśli posiada polisy z innych źródeł, je także będzie mógł dodać do portfela, wpisując ich dane oraz wgrywając zdjęcie. Tym samym klient będzie mieć kontrolę nad wszystkimi swoimi ubezpieczeniami w jednym miejscu. Apka przypomni o zbliżającym się końcu okresu ubezpieczenia.

W razie szkody, użytkownik może też skorzystać ze wskazówek, jak zgłosić zdarzenie ubezpieczycielowi. Łatwo znajdzie takie informacje jak numer telefonu do zgłaszania szkód czy link do formularza internetowego. Trafi na nie po kliknięciu w posiadaną przez siebie polisę, ale może je też znaleźć w bazie wiedzy zamieszczonej w aplikacji – co przyda się, jeśli będzie potrzebował zgłosić szkodę do innego ubezpieczyciela (np. z OC sprawcy).

– W nowej wersji aplikacji wprowadzamy udogodnienia, które ułatwiają bezpośredni kontakt klienta z agentem. Dzięki tej funkcji użytkownicy będą mogli błyskawiczne skontaktować się z odpowiednim specjalistą, niezależnie od tego, czy chodzi o pytania dotyczące aktualnej polisy czy chęć uzyskania nowej oferty – mówi Jakub Choromański, dyrektor Departamentu sprzedaży multikanałowej Unilink. W apce użytkownik znajdzie wizytówkę swojego agenta (lub swoich agentów, jeśli korzysta z usług kilku pośredników Unilinka) z numerem telefonu i adresem e-mail.

Za pomocą apki klient będzie mógł także kupić wybrane typy ubezpieczeń. W mUnilinku dostępne będą takie same produkty jak w UniEshopie, czyli sklepie internetowym Unilinka – obecnie są to NNW szkolne, ubezpieczenia turystyczne, assistance komunikacyjne, ubezpieczenia dla rowerzystów, posiadaczy rowerów elektrycznych i e-hulajnóg. Klient może wybrać polisę samodzielnie lub skorzystać z rekomendacji swojego agenta. W każdym z przypadków kupione w apce ubezpieczenie zostanie przypisane do agenta, który jest opiekunem danego klienta.

Aplikacja została przygotowana przez Unilink dla klientów multiagencji – aby z niej korzystać, trzeba mieć co najmniej jedną polisę kupioną od agenta tej sieci. Unilink liczy, że do jej pobierania zachęcać będą sami pośrednicy – widząc w niej benefit dla klienta oraz narzędzie ułatwiające kontakt. – Wprowadzamy również rozszerzoną analitykę. Z poziomu Uniwersum, czyli platformy CRM dla naszych pośredników, agenci będą mogli monitorować, którzy klienci założyli konto i korzystają z aplikacji, co umożliwi pełniejszy wgląd w aktywność użytkowników. Dzięki temu agenci będą mogli szybko zareagować na potrzeby klientów i proponować im dopasowane rozwiązania w odpowiednim momencie – dodaje Jakub Choromański.

Podobne rozwiązanie dla swoich klientów przygotowała wcześniej multiagencja CUK Ubezpieczenia, a udostępnienie swojej apki zapowiadała także multiagencja Alwis&Secura. Wprowadzając własne aplikacje, multiagencje wchodzą na grunt, na którym wcześniej polegli już ubezpieczyciele oraz niezależni dostawcy. Pisałam o tym w tekście: To nie jest kraj dla aplikacji ubezpieczeniowych. Insurtechowi Otto nie wróżę łatwego sukcesu. Przewagą apek tworzonych przez multiagencje jest natomiast to, że pozwalają gromadzić polisy od wielu ubezpieczycieli oraz że do zbudowania ich popularności przyczynić się mogą agenci (o ile sami będą do tego pomysłu przekonani). Czas pokaże, czy taka przewaga wystarczy, by tego typu rozwiązania znalazły dla siebie miejsce na rynku, czy raczej na smartfonach klientów.

Przeczytajcie także: • Rafał Mosionek rozstaje się z Beesafe i Compensą

A wracając do Unilinka – jak wspomniałam, informacja o udostępnieniu nowej wersji aplikacji zbiega się z 15-leciem multiagencji, które świętowano w miniony weekend w Katowicach. Gala z tej okazji zgromadziła tysiąc uczestników – przede wszystkim agentów, ale też przedstawicieli firmy i zakładów ubezpieczeń. Podsumowując dotychczasowy rozwój grupy Unilink, jej prezes Igor Rusinowski, wspominał drogę, jaką dystrybutor przeszedł od pierwszej wystawionej polisy z 18 maja 2010 r. do 10 mld zł spodziewanego przypisu w 2025 r. Zbierany wolumen składki daje dystrybutorowi nie tylko pierwsze miejsce w Polsce, ale i w regionie. Do takiego poziomu doprowadził z jednej strony wzrost organiczny, ale z drugiej – mocna strategia akwizycyjna: w ciągu ostatnich 15 lat Unilink przejął ponad 100 podmiotów. Obecnie w jego sieci działa 20 tys. agentów, a multiagencja ma ponad 3 tys. placówek. Podmiot jest obecny w ośmiu krajach regionu (o czym mogliście przeczytać w tekście: Unilink podbija kolejny rynek. Kupił słoweńskiego brokera), a w planach ma dalszą ekspansję. Według zapowiedzi Igora Rusinowskiego już wkrótce Unilink ma zadebiutować w Grecji. Dystrybutor przygląda się też możliwościom akwizycyjnym w Turcji i Austrii.

Jeśli chodzi o plany, multiagencja zamierza też promować ideę łączenia – jak to nazywa – planu A, a więc dbałości o swoje zdrowie, z planem B, czyli zabezpieczeniem finansowym w postaci ubezpieczeń. Składać się na to mają różne działania zwiększające świadomość wagi dbałości o zdrowie, profilaktyki i regularnej diagnostyki oraz budujące wiedzę o zasadności i skuteczności ubezpieczeń dobrowolnych, zwłaszcza na życie i zdrowie. W tym celu Unilink powołał fundację "Zacznij od siebie". Działania fundacji wesprzeć ma m.in. Ewa Chodakowska jako "Bohaterka Planu A".