Jak dotąd kwotę niezrealizowanych przez kantor internetowy przelewów oszacowano na ok. 49 mln zł
Dzisiejszy Puls Biznesu przekazał nowe wiadomości na temat sprawy internetowego kantoru wymiany walut Cinkciarz. Z zebranych przez gazetę informacji wynika, że Prokuraturze Regionalnej z Poznania udało się do tej pory zabezpieczyć mienie o wartości mniej więcej połowy strat oszacowanych na 49 mln zł.
W skład zabezpieczonego mienia wchodzą m.in. pieniądze na ponad 300 zablokowanych rachunkach należących do spółek z grupy Cinkciarza, majątek aresztowanego, byłego członka zarządu spółki Roberta G., oraz Marcina P., prezesa i założyciela. Ten na razie nie został nawet przesłuchany. Prawdopodobnie przebywa za granicą, ale prokuratura nie odpowiedziała na pytanie Pulsu Biznesu, czy wie, gdzie konkretnie. Sąd rozpatruje jeszcze wniosek o aresztowanie menadżera. Dopiero po wydaniu takiej decyzji mają być podejmowane dalsze działania.
Z ciekawostek, opisanych dziś przez Puls Biznesu ws. Cinkciarza, warto jeszcze wspomnieć o doniesieniu do prokuratury na Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, który w ubiegłym roku cofnął spółce Conotoxia, powiązanej z Cinkciarzem, licencję krajowej instytucji płatniczej. Prokuratura Krajowa odmówiła wszczęcia w tej sprawie śledztwa, ale przysługuje na to zażalenie. To wpłynęło, ale stwierdzono braki formalne, bo nie zostało podpisane. Prokuratura czeka teraz na uzupełnienie, a jeśli do tego nie dojdzie – postępowanie zostanie umorzone.
Źródło: Puls Biznesu