Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Polski fintech Payvein chce wykorzystać biometrię od Hitachi do budowy nowej usługi płatniczej

Spółka właśnie zdobyła finansowanie na rozwój nowego systemu

W ubiegłym tygodniu polski fintech Payvein ogłosił zakończoną sukcesem tzw. zalążkową rundę finansowania (seed), zorganizowaną przy współpracy z firmą MyInvests. W rundzie wziął udział fundusz inwestycyjny oraz pięciu aniołów biznesu. Kwota inwestycji, a także nazwa funduszu oraz imiona i nazwiska inwestorów nie zostały ujawnione.

Payvein rozwija usługę płatniczą opartą o technologię Finger Vein, dostarczaną przez firmę Hitachi. W Polsce zrobiło się głośno o tym rozwiązaniu ponad dziesięć lat temu, gdy kilka instytucji zainwestowało w czytniki Finger Vein. W oparciu o nie działały m.in. narzędzia do weryfikacji tożsamości w oddziałach banku BPH. Urządzenia Finger Vein pojawiły się także w wybranych bankomatach sieci Planet Cash. W oparciu o nie budowano rozwiązanie umożliwiające wypłatę gotówki bez konieczności używania kart, kodów itp.

Przeczytajcie także: Fingopay zaprezentowane w Polsce

Finger Vein to biometria naczyń krwionośnych palca. Charakteryzuje się bardzo wysokim stopniem bezpieczeństwa oraz dużą wygodą korzystania. Po zarejestrowaniu w systemie wystarczy przyłożyć palec do czytnika, aby zostać zidentyfikowanym. Technologia zabezpiecza przed użyciem np. palca martwego i charakteryzuje się małym ryzykiem defraudacji danych biometrycznych. Na świecie pojawiło się kilka pomysłów na wykorzystanie jej do płatności, ale nie osiągnęły one dużego sukcesu. W branży finansowej technologia Finger Vein na większą skalę jest stosowana przede wszystkim w japońskich sieciach bankomatów. Jakie szanse na sukces ma Payvein?

– Liczymy, że uda nam się zbudować skalę dzięki współpracy z agentami rozliczeniowymi oraz bankami – wydawcami kart, bo to ich karty będą źródłem pieniądza dla naszej usługi – mówi serwisowi cashless.pl Michał Frankiewicz, odpowiedzialny za rozwój technologii w Payvein. To właśnie agenci rozliczeniowi, a więc operatorzy terminali płatniczych, zgodnie z koncepcją rozwoju Payvein, będą proponować klientom, a więc właścicielom sklepów i punktów usługowych, możliwość przyjmowania płatności nie tylko kartami czy Blikiem, ale także biometrycznie.

W tym celu proponować im będą aneks do umowy na terminal i przystawkę – czytnik biometryczny. – Początkowo chcemy z własnych środków finansować rozbudowę sieci czytników biometrycznych. Liczmy też, że w późniejszym okresie zainteresowane tym będą banki, gdyż wierzymy, że nasze rozwiązanie będzie zwiększało transakcyjność klientów – mówi przedstawiciel Payvein.

Przeczytajcie także: Arnolda przygoda z gotówką w Niemczech

Bazą dla Payvein ma być aplikacja mobilna, do której podpinana będzie karta płatnicza. Podczas płatności w sklepie klient będzie mógł zarejestrować się w usłudze, generując wzór biometryczny i wiążąc go z rachunkiem karty. Każda następna transakcja będzie mogła przebiegać już bez konieczności posiadania przy sobie karty czy urządzenia mobilnego z Apple Pay czy Google Pay.

Rozwiązanie proponowane przez Payvein ma swoje zalety. Problemem może być jednak szybkie zbudowanie skali. Jakie to trudne, pokazuje przykład innego polskiego fintechu, czyli PayEye z Wrocławia, który od kilku lat rozwija płatności oparte na biometrii oka i twarzy. PayEye liczy, że nowej dynamiki nabierze, gdy wprowadzi do sprzedaży terminal umożliwiający przyjmowanie zarówno płatności biometrycznych, jak i tradycyjnymi kartami. Dzięki temu agenci rozliczeniowi będą mogli nim zastępować dotychczasowe urządzenia, przeznaczone do płatności jedynie kartami. Akceptanci, chcący przetestować płatności biometryczne, nie będą więc musieli ponosić kosztów związanych z używaniem drugiego, biometrycznego terminala.

Payvein, proponując czytnik biometryczny uzupełniający funkcjonalność POS-ów już posiadanych przez właścicieli sklepów czy punktów usługowych, od razu przechodzi do tego etapu, do którego PayEye dopiero zmierza. Otwarte wydaje się pytanie, ile będzie mieć cierpliwości i pieniędzy na rozbudowę sieci tych czytników oraz jak przekona użytkowników kart, by zechcieli oddać wzór naczyń krwionośnych, a później płacili palcem zamiast kartą, smartfonem czy smartwatchem.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies