Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Ubezpieczenia szkolne wyszły ze szkół. Jak samodzielnie kupić ubezpieczenie dla dziecka i na co zwrócić uwagę?

Przy wyborze polisy należy przede wszystkim zwrócić uwagę na sumę ubezpieczenia

Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego wielu rodziców zaczyna myśleć o ubezpieczeniu dzieci w zakresie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Kiedyś składka "na polisę" była stałym elementem pierwszego klasowego zebrania. Dziś szkoły coraz rzadziej aktywnie angażują się w dystrybucję ubezpieczeń, co najwyżej przekazują rodzicom przygotowaną dla placówki ofertę jako jedną z możliwości zapewnienia ochrony dziecku.

A możliwości tych jest wiele i z łatwością możecie z nich skorzystać bez wychodzenia z domu. Dostępne online oferty przygotowało szerokie grono ubezpieczycieli i część dużych multiagencji. NNW szkolne trafiło również do niektórych aplikacji bankowych, np. ING czy PKO BP. Listę przykładowych stron, na których można kupić polisę dla dziecka, znajdziecie w zeszłorocznym tekście tutaj. Warto ją uzupełnić, sprawdzając również kilka nowych ofert, które opisuję w tym artykule.

Przeczytajcie także: Bankowość dla dzieci

Zawarcie umowy jest bardzo proste, wystarczy podać podstawowe dane, wskazać wariant ubezpieczenia i opłacić składkę, korzystając z dogodnego systemu płatności elektronicznych. Na co jednak zwrócić uwagę przy wyborze warunków? Jakie ciekawe elementy ochrony pojawiły się w ostatnim czasie? I o co chodzi z kodami rabatowymi, o których podanie jesteście proszeni na wielu stronach?

Decydując się na polisę, przede wszystkim należy zwrócić uwagę na wysokość sumy ubezpieczenia (SU). To kwota, która zostanie wypłacona w razie śmierci dziecka w wyniku nieszczęśliwego wypadku. A co szczególnie ważne, od niej wyliczane są wysokości odszkodowania również przy mniej poważnych zdarzeniach. Zatem to właśnie od SU zależy, czy za złamanie ręki Wasza pociecha dostanie przykładowo 30 zł czy 3 tys. zł.

Skąd takie rozbieżności? Na rynku dostępne są zarówno oferty z bardzo niskimi sumami ubezpieczenia (rzędu paru tysięcy złotych), jak i te, w których ubezpieczyciel odpowiada do kwoty 50 tys. zł czy nawet 100 tys. zł. Aby zapewnić sobie realne wsparcie finansowe w razie wypadku, warto wybierać największe sumy, na jakie można sobie pozwolić. Wysokie SU proponują np. Link4 (w ubezpieczeniu Link4 Dziecko) czy Signal Iduna w ramach polisy Kocham to dbam.

Zdarza się, że ubezpieczyciele oferują dodatkowo wyższe kwoty, jeśli np. dziecko zginie w wyniku wypadku komunikacyjnego. Warto to uwzględnić przy wyborze oferty jako dodatkowy benefit, natomiast nie należy postrzegać tej kwoty jako bazowej do wyliczania odszkodowania za częstsze i mniej poważne zdarzenia. Dlatego głównym punktem odniesienia przy porównaniu polis powinna być suma określająca wartość wypłaty za 1 proc. uszczerbku na zdrowiu.

Przeczytajcie także: Warta sprzedaje NNW szkolne online

W obecnych polisach zakres ochrony jest dużo szerszy niż tylko najbardziej kojarzone z ubezpieczeniami szkolnymi wypłaty za złamania. W zależności od konkretnej oferty ubezpieczeni mogą liczyć m.in. na refundację kosztów leczenia i rehabilitacji, wypłatę świadczenia za pobyt w szpitalu (w niektórych ofertach również w związku z chorobą, a nie tylko na skutek NW), świadczenie wypłacane po zdiagnozowaniu poważnych chorób, zachorowaniu na covid-19, pogryzieniu przez psa czy zatruciu gazami lub innymi substancjami chemicznymi. Niektórzy ubezpieczyciele zapewniają także wypłatę w razie ugryzienia przez kleszcza, pokrywającą koszty badań czy antybiotykoterapii.

W wybranych ofertach znajdziecie również gwarancję pokrycia kosztów zajęć dodatkowych, na których dziecko było nieobecne na skutek wypadku i rekonwalescencji (np. Warta), albo wycieczki szkolnej, na którą ubezpieczony z tych samych powodów nie pojechał (np. Bezpieczny).

Zazwyczaj w NNW szkolnym uwzględnione jest także świadczenie za śmierć rodzica w nieszczęśliwym wypadku. Natomiast są to zwykle symboliczne kwoty, rzędu 1-2 tys. zł. Aby zapewnić dziecku wsparcie finansowe w takich okolicznościach, rodzic powinien być dobrze ubezpieczony w ramach własnej polisy na życie.

Warto zwrócić uwagę, że przy NNW dla dzieci coraz szerszy jest również zakres usług assistance. Klienci mogą liczyć np. na pomoc w organizacji wizyty u specjalisty, wizytę pielęgniarki, dostęp do infolinii medycznej, dostawę leków czy sprzętu rehabilitacyjnego. Ubezpieczony może uzyskać wsparcie dotyczące nie tylko jego zdrowia fizycznego, ale też mogą mu zostać zorganizowane indywidualne korepetycje, by nadrobił zaległości wynikające z nieobecności w szkole, czy pomoc psychologa.

Ciekawym dodatkiem jest ubezpieczenie na wypadek doświadczania hejtu w internecie (ma je w ofercie Uniqa). Obejmuje następstwa naruszenia dobrego imienia lub prawa do prywatności w internecie, w tym mediach społecznościowych. W takich sytuacjach ubezpieczony może liczyć na pomoc prawną, wsparcie specjalisty IT oraz konsultacje z psychologiem.

Inną dodatkową usługą, związaną z korzystaniem przez dziecko z komputera, jest oferowany przez Compensę pakiet iMe Secure. Umożliwia m.in. weryfikację odwiedzanych przez dziecko stron internetowych czy skanowanie antywirusowe.

Rodziców starszych dzieci może też zainteresować OC dla nastolatka. Polisą można objąć dzieci od 13 roku życia, a w jej ramach ubezpieczyciel pokryje koszty szkód rzeczowych lub osobowych wyrządzonych osobom trzecim przez młodego człowieka. Taką opcję znajdziecie np. w ubezpieczeniu od Bezpiecznego.

Z kolei jeśli nie macie komercyjnego ubezpieczenia zdrowotnego, a często korzystacie z prywatnych usług lekarskich, to ciekawy może być dla Was dodatek do ubezpieczenia NNW, jakie oferuje Link4. Mowa o pakiecie Zdrowie urwisa. W jego ramach ubezpieczyciel organizuje wizyty lekarskie wynikające z nagłego zachorowania dziecka, a także pokrywa połowę ich kosztu. Dodatkowo ubezpieczeni mają możliwość telefonicznego kontaktu z pediatrą o dowolnej porze dnia i nocy.

Przeczytajcie także: Signal Iduna z nowym pakietem ubezpieczeń dla dziecka

I ostatnia kwestia: cena. Polisę dla jednego dziecka można kupić już za ok. 30-40 zł za rok. Warto jednak wygospodarować we wrześniowym budżecie wyższą kwotę, aby w razie szkody ubezpieczenie było realnym wsparciem. Za ochronę z SU rzędu 50 tys. zł trzeba przeznaczyć raczej ponad 100 zł.

Niektórzy ubezpieczyciele zapewniają zniżkę dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny, inni przyznają dodatkowy rabat, jeśli rodzic ubezpiecza więcej niż jedną pociechę. Popularny jest też model, w którym ubezpieczający dostaje 10 proc. zniżki, jeśli przy wypełnianiu formularza poda kod agenta. Ten system wprowadził parę lat temu serwis bezpieczny.pl. Na podstawie wpisanego kodu klient uzyskuje rabat i jednocześnie zostaje przypisany do danego pośrednika, który zostaje jego opiekunem. Jeśli zatem przy zakupie polisy, której warunki Wam odpowiadają, jest miejsce na podanie kodu, zapytajcie o niego swojego agenta. A jeśli nie korzystacie z usług pośrednika, po prostu poszukajcie w internecie – wielu agentów chętnie podaje swoje kody. Nic dziwnego, dzięki nim dostaje prowizję od polis sprzedanych z danym identyfikatorem. Wy zaś zyskujecie lepszą cenę i opiekuna, jeśli będzie potrzebne wsparcie przy obsłudze polisy.

KATEGORIA
PORADNIKI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies