Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Drugie życie mPOS-a. Tym razem ma szansę być dłuższe

Verifone, jeden z dwóch największych dostawców terminali płatniczych na świecie, wprowadza na rynek nowe przenośne urządzenie, które może sprawić, że mPOS wreszcie przyjmie się i w Polsce

Przez mPOS-a rozumiemy niewielką maszynkę, która po połączeniu np. ze smartfonem lub tabletem umożliwia przyjmowanie płatności bezgotówkowych. Ma być idealnym rozwiązaniem dla niewielkich biznesów, takich jak kosmetyczki odwiedzające swoje klientki w domach, czy hydraulików i ślusarzy.

O mPOS-ach zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy zaczęła je sprzedawać amerykańska firma Square. Później podobne urządzenia zadebiutowały na wielu innych rynkach. Również w Polsce podejmowane były liczne próby sprzedaży mPOS-ów. Ale trudno którąkolwiek z nich uznać za sukces.

Przeczytajcie także: W urzędzie zapłacicie Blikiem nawet jeżeli nie ma tam terminala

Pracujący w Polsce przedstawiciele profesji, dla których mPOS miał być stworzony, nie zapałali do niego miłością. Zapewne z kilku powodów. Część woli w ogóle nie przyjmować płatności kartami, aby nie zostawiać śladów po transakcji, a inni zamiast urządzenia, które trzeba parować ze smartfonem, wolą tradycyjny terminal z drukarką i modułem GPRS, który dziś kosztuje niewiele więcej niż mPOS a do tego jest bardziej funkcjonalny. Pojawił się jednak pomysł, który może tchnąć w mPOS-a drugie życie i sprawić, że również w naszym kraju będzie popularny.

Koncept ten przedstawiła firma Verifone, jeden z dwóch największych na świecie producentów terminali. Jak mówi Tomasz Wejcman, szef tej spółki w Polsce, jej nowy produkt jest kierowany już nie tylko do małych firm, ale przede wszystkim do dużych sieci handlowych. Ma im służyć do rozładowywania kolejek tworzących się przed kasami w trakcie tzw. pików, czyli podczas szczytów zakupowych, jakie zdarzają się np. przed wielkimi świętami.

Przeczytajcie także: Do terminali w radiowozach coraz bliżej. Wkrótce nowa ustawa

Chodzi o to, że w sklepach np. z odzieżą czy obuwiem nie opłaca się zabierać miejsca na tworzenie wielu stanowisk kasowych, które wykorzystywane będą tylko kilka czy kilkanaście dni w roku. Lepiej to miejsce przeznaczyć na ekspozycję. Jednak kolejki w te kilkanaście dni skutecznie odstraszają od zakupów co bardziej niecierpliwych klientów, którzy porzucają koszyki. To znaczące straty. Wyliczono, że średniej wielkości sieć odzieżowa może tracić z tego tytułu nawet kilka milionów złotych rocznie. Rozwiązaniem tego problemu ma być właśnie mPOS o nazwie e355 z serii Engage. Urządzenie wygląda tak:



e355 posiada WiFi, dzięki czemu może łączyć się z siecią wewnętrzną w sklepie. Jest także wyposażony w czytnik kodów kreskowych umożliwiający tworzenie koszyka zakupowego z wybranych przez klienta produktów. Obsługuje karty z paskiem magnetycznym, z mikroprocesorem oraz zbliżeniowe a także inne płatności bezstykowe. Może być sprzedawany ze specjalną ramką do zamocowania na odwrocie tabletu, z którym będzie połączony "stykowo". Po złożeniu wygląda tak:



Pomysł polega na tym, aby w e355 wyposażyć doradców, którzy w trakcie "pików" zakupowych będą obsługiwać klientów i przyjmować płatności bez zmuszania ich do stania w kolejce. Tablet ma pomagać w wyborze produktów i tworzeniu listy zakupów. Po skompletowaniu koszyka płatność ma być przyjmowana na mPOS-ie a paragon oraz wydruk potwierdzenia transakcji klient ma odbierać na tzw. "wyspie", gdzie znajdować się będzie drukarka obsługująca wszystkie mPOS-y.

Czy taki pomysł na mPOS-a w Polsce się przyjmie? Nie wiem, ale na pierwszy rzut oka szanse na pewno ma. Zwłaszcza, jeżeli te wyliczenia milionowych strat z pozostawionych zakupów są prawdziwe. W takim przypadku inwestycja w mPOS-y może zwrócić się w bardzo krótkim czasie.

e355 to nie pierwsza próba wykorzystania mPOS-ów w sieciach handlowych. Jakieś dwa lata temu eksperymentował z nimi Raiffeisen Polbank w drogeriach Super-Pharm. Wówczas Verifone również dostarczał urządzenia, ale projekt prowadziła jeszcze inna firma. Z moich informacji wynika, że projekt zakończono ze względu na problemy techniczne.

KATEGORIA
KARTY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies