Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
W 2020 r. było tyle huraganów, że zabrakło dla nich imion. Ubezpieczyciele pokryli 81 mld dolarów strat z tytułu klęsk żywiołowych

Z wyliczeń Swiss Re wynika, że klęski żywiołowe spowodowały w 2020 r. straty o wartości 190 mld dolarów

Swiss Re, jedna z największych firm reasekuracyjnych, podsumowała zdarzenia katastroficzne, które miały miejsce w 2020 r. Z szacunków reasekuratora wynika, że klęski żywiołowe spowodowały w minionym roku straty o wartości 190 mld dolarów, a katastrofy spowodowane działalnością człowieka przyczyniły się do strat rzędu 12 mld dolarów. Obie wartości wzrosły względem 2019 r. – odpowiednio o 36 i 25 proc. Ogólny poziom strat (202 mld dolarów) był jednak poniżej średniej dziesięcioletniej, która wynosi 222 mld dolarów.

Przeczytajcie także: Automatyczna wypłata świadczenia po trzęsieniu ziemi

Swiss Re podało również informację, jaka część strat była ubezpieczona. Jeśli chodzi o klęski żywiołowe, to ubezpieczyciele zapłacili za szkody o łącznej wartości 81 mld dolarów. Ubezpieczone straty spowodowane działalnością człowieka to 8 mld dolarów. Ze statystyk reasekuratora wynika, że 2020 r. był jednym z najkosztowniejszych dla ubezpieczycieli. Niespełna 90 mld dolarów wypłaconych za zdarzenia katastroficzne to wynik, który plasuje miniony rok na piątym miejscu od 1970 r.

Przeczytajcie także: Mikrosatelity dostarczą ubezpieczycielom dane o powodziach

Największe straty spowodowały cyklony, szczególnie te uderzające we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Ubezpieczyciele zapłacili za nie 21 mld dolarów. Najbardziej kosztowne okazały się huragany Laura i Sally oraz burza wiatrowa "derecho". W minionym roku aż 30 huraganów dostało imię. To rekordowo dużo. Co ciekawe, lista imion, które zostaną nadane w danym roku, jest ustalona z góry. Utworzono sześć zestawów po 21 imion, na przemian żeńskich i męskich, na kolejne litery alfabetu. Te same imiona wracają w cyklu sześcioletnim, chyba że któryś huragan spowodował szczególnie duże spustoszenie. Wtedy dane imię zostaje usunięte z listy, a meteorologowie wybierają pasujący do kryteriów zamiennik. Ponieważ w 2020 r. odnotowano aż 30 huraganów, to po wyczerpaniu listy imion na ten rok kolejne cyklony były nazywane literami greckiego alfabetu.

KATEGORIA
CIEKAWOSTKI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies