Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Revolut ma się czego bać? Cinkciarz wprowadzi kartę wielowalutową. Zobaczcie jak wygląda i działa

Karta wielowalutowa Cinkciarza z logo Visa ma być niemal całkowicie bezpłatna i umożliwiać transakcje we wszystkich walutach świata

Kilka miesięcy temu Cinkciarz zapowiedział wprowadzenie do swojej oferty karty wielowalutowej. Teraz wiadomo na jej temat już nieco więcej, choć wciąż nie jest znana dokładna data premiery nowego produktu. Na stronie internetowej Cinkciarza można też już zobaczyć grafiki, na których prezentowana jest karta w dwóch wariantach, białym i czarnym.

Co dostaniecie razem z kartą? Cinkciarz deklaruje, że będzie powiązana z rachunkami w 20 różnych walutach. Za jej pomocą będzie można jednak płacić w dowolnej walucie świata, a transakcja będzie przeliczana po atrakcyjnym kursie organizacji płatniczej, którą w tym wypadku będzie Visa. Karta będzie mogła zostać wydana w tradycyjnej, plastikowej postaci albo wirtualnej. Jeżeli wybierzecie ten drugi wariant, będziecie mogli za jej pomocą płacić w sklepach stacjonarnych przy wykorzystaniu Apple Pay i Google Pay.

Przeczytajcie także: Nowa metoda płatności w potalu Cinkciarz

Z informacji zamieszczonych na stronie Cinkciarza wynika, że karta będzie oznaczona jako debetowa – dzięki temu płatności nie będą odrzucane w niektórych punktach, które nie akceptują kart przedpłaconych. Nowy produkt Cinkciarza ma być powiązany z aplikacją mobilną, za pomocą której będzie można zarządzać m.in. limitami transakcyjnymi, blokadami płatności internetowych czy zbliżeniowych, wpłatami, itd. Kartę będzie można zasilać różnymi metodami w tym natychmiastowymi.

A ile to będzie kosztować? Na razie wygląda na to, że niewiele. Kartę będzie mógł zamówić każdy, kto ma darmowe, indywidualne konto w portalu Cinkciarz (nie trzeba zakładać nowego konta). Jej wydanie standardowo ma kosztować 15,99 zł, ale początkowo będzie można ją otrzymać bezpłatnie. Wydanie karty wirtualnej zawsze ma pozostać bezpłatne. Kartę będzie można też za darmo używać i nie dbać o minimalne zasilenia – takich wymogów ma nie być.

Przeczytajcie także: BPS wprowadza nowe płatności mobilne

Czego jeszcze nie wiadomo? Przede wszystkim nie jest znana konkretna data premiery karty oraz szczegółowa tabela opłat i prowizji. W związku z tym nie wiadomo, ile trzeba będzie zapłacić np. za wypłaty gotówki z bankomatów czy za natychmiastowe zasilenia plastiku (co prawda mają być dostępne bezpłatne opcje zasileń, ale zapewne za natychmiastowe np. przy użyciu innej karty trzeba będzie coś płacić).

Na pierwszy rzut oka wygląda więc na to, że nowa, wielowalutowa karta Cinkciarza może trafić w gusta osób często kupujących w zagranicznych sklepach internetowych czy wyjeżdżających za granicę. Ale to, czy będzie można uznać ją za prawdziwą konkurencję dla takich gigantów jak Revolut czy Curve albo wielowalutowych kart oferowanych przez banki z Polski, w dużej mierze zależy od szczegółowego cennika, faktycznych spreadów przy przeliczaniu transakcji walutowych i funkcjonalności aplikacji mobilnej. Bez dodatkowych usług w apce karta pozostanie tylko jedną z wielu dostępnych już opcji oszczędzania na płatnościach zagranicznych, a nie sposobem na zarządzanie własnym budżetem, do czego aspiruje dziś np. Revolut.

KATEGORIA
KARTY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies