Fundacja Polska Bezgotówkowa chwali się, że w ramach prowadzonego przez nią programu wsparcia rozwoju sieci akceptacji kart zainstalowano już przeszło 250 tys. terminali płatniczych. Nie jest jednak wielką tajemnicą, że dynamika przyrostu nowych urządzeń wprowadzanych na rynek w ramach Polski Bezgotówkowej od jakiegoś czasu spowalnia. Spowodowane jest to m.in. zmniejszającą się grupą firm, które nie przyjmują jeszcze płatności kartami i mogłyby zostać objęte programem na podstawie jego obecnie obowiązujących zasad.
Stąd pomysł na zmianę warunków dopuszczających podmioty gospodarcze do ubiegania się o bezpłatny terminal z Polski Bezgotówkowej. Z nieoficjalnych na razie informacji wynika, że zmiany zasad operacyjnych programu mogłyby zostać wprowadzone już w przyszłym miesiącu. Dzięki nim o instalację urządzenia z dofinansowaniem mogłyby się starać np. działające w sieciach niewielkie firmy transportu międzymiastowego, tzw. busy. Mają też trwać dyskusje nad możliwością objęcia programem firm działających w sieciach franczyzowych, czy vendingu (automaty z napojami, przekąskami, itd.).
Na razie nie ma natomiast mowy o zwiększeniu liczby urządzeń możliwych do zainstalowania w ramach programu u jednego akceptanta (obowiązujący obecnie limit dla większość uczestników programu to trzy terminale), czy skrócenia karencji dla firm, które w przeszłości już przyjmowały płatności kartami (obecnie wynosi ona 12 miesięcy).
Przypomnę, że w ramach programu Polski Bezgotówkowej finansowana jest instalacja terminala płatniczego oraz koszty rozliczania płatności bezgotówkowych przez okres 12 miesięcy. O terminal ubiegać się mogą nie tylko prywatne firmy, ale także jednostki samorządu terytorialnego czy inne instytucje publiczne, jak szpitale czy nawet kościoły. Instytucje niekomercyjne mogą ubiegać się o instalację większej liczby urządzeń. Program finansowany jest w głównej mierze z wpłat banków – wydawców kart płatniczych, oraz organizacji Mastercard i Visa.
