Już 25 lutego wchodzi w życie nowy regulamin SkyCash. Zgodnie z nim, aby w pełni korzystać z funkcji tej aplikacji, należy zweryfikować konto i potwierdzić swoją tożsamość. Dotychczas nie trzeba było tego robić – wystarczyło założyć rachunek SkyCash i poprawnie go skonfigurować. Jak tłumaczy operator aplikacji, nowe regulacje to wynik dostosowania usługi do nowych przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy.
Weryfikacja konta odbywa się poprzez podanie informacji takich jak np. seria i numer dowodu osobistego czy adres zamieszkania. Następnie na wskazane przez SkyCash konto należy przelać dowolną kwotę ze swojego rachunku bankowego. Niestety, operator aplikacji nie zaimplementował rozwiązania pozwalającego na wykonanie weryfikacji za pomocą tzw. pay by linka czy systemu Paybynet. Proces odbywa się za pomocą tradycyjnego przelewu, co oznacza, że każdy użytkownik musi samodzielnie wprowadzić wszystkie dane w swoim systemie bankowym, a po wykonaniu transakcji poczekać kilka dni na zakończenie weryfikacji.
I tu uwaga. Dane wprowadzone w systemie SkyCash muszą się zgadzać z danymi, jakie posiada bank i jakie znajdą się na przelewie. Nie może więc być różnic np. w adresie. Nawet literówka w nazwie ulicy spowoduje, że cały proces trzeba będzie zaczynać od nowa. Z informacji od czytelników Cashless wynika, że takie sytuacje zdarzają się dość często.
O wyniku weryfikacji SkyCash informuje w wiadomości e-mail. Klienci, którzy nie przejdą jej pozytywnie, od 27 marca bieżącego roku stracą możliwość korzystania z tzw. wirtualnej portmonetki. Nie będą więc mogli płacić np. za parkowanie w tych miastach, w których jest to możliwe wyłącznie z konta SkyCash, tak jak jest obecnie choćby w Warszawie. Wciąż będą jednak mogli płacić za usługi oferowane przez aplikację np. z rachunku powiązanej z nią karty bankowej. Przy tym trzeba dodać, że po 27 marca weryfikacji nie będzie można przeprowadzić samodzielnie tylko trzeba będzie kontaktować się z biurem obsługi klienta SkyCash.
Ale weryfikacja konta to nie wszystko co trzeba zrobić, aby w pełni korzystać z funkcji SkyCash. Jeśli za pomocą apki będziecie chcieli np. wypłacać pieniądze z bankomatu albo przesyłać środki innym użytkownikom SkyCash, będziecie jeszcze musieli potwierdzić swoją tożsamość. W tym celu musicie przesłać operatorowi zdjęcie twarzy oraz jakiegoś dokumentu, np. dowodu osobistego lub paszportu.
Jak wspomniałem wyżej, szkoda, że SkyCash nie pozwala na weryfikację konta przez szybki przelew. Wówczas jej efekt byłby znany od razu, co przy wyniku negatywnym skłaniałoby do sprawdzenia poprawności wprowadzonych danych i przeprowadzenia operacji powtórnie. Wydaje mi się więc, że w obecnej sytuacji wielu użytkowników może zrezygnować z weryfikacji konta SkyCash. Swoją drogą ciekawe w jaki sposób problem dostosowania się do nowych przepisów rozwiążą inni operatorzy płatności zdalnych, jak np. mPay.
A jeśli już jestem przy aplikacji mPay, to przypominam, że za kilka dni jej użytkowników czeka spora zmiana – będą mogli płacić za postój auta w warszawskiej strefie parkowania. Zarząd Dróg Miejskich rozstrzygnął przetarg, w wyniku którego wyłączność na obsługę stołecznej strefy na rzecz mPay stracił SkyCash. W przyszłości ZDM planuje wdrożenie tzw. szyny, dzięki której za parkowanie będzie można płacić przy pomocy kilku różnych aplikacji mobilnych. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy konkretnie takie rozwiązanie zostanie zaimplementowane.
