Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Mocne wsparcie NBP dla kart przedpłaconych. Raport banku centralnego na temat instrumentu, który zniknął z oferty banków

Z analizy dokumentu wynika, że NBP dostrzega wiele zalet prepaidów dla klientów indywidualnych i chciałby, aby banki komercyjne znów mogły je wydawać

Raport, o którym mowa, został przedstawiony podczas ostatniego posiedzenia Rady ds. Systemu Płatniczego działającej przy Narodowym Banku Polskim. Pisałem o tym tutaj. Dokument na razie nie jest oficjalnie dostępny, ale udało mi się poznać jego treść. Zobaczcie zatem, co bank centralny myśli o kartach przedpłaconych.

Przyczynkiem do przygotowania raportu były zalecenia Komisji Nadzoru Finansowego z 2015 roku, w którym nadzór uznał, iż karty przedpłacone wydawane przez banki z Polski klientom indywidualnym nie są instrumentem pieniądza elektronicznego. Stąd wyciągnięto wniosek, że banki powinny z każdym użytkownikiem takiej karty mieć podpisaną imienną umowę, a od środków zgromadzonych na rachunkach technicznych kart, tak jak od depozytów odprowadzać składkę na tzw. rezerwę obowiązkową NBP.

Takie podejście do kart przedpłaconych oznaczało, że stały się one niemal tożsame z kartami debetowymi wydawanymi do rachunków osobistych. Ich wydawnictwo praktycznie przestało się bankom opłacać. Instytucje wycofały je więc ze swojej oferty, ale zapotrzebowanie na takie instrumenty pozostało. Wkrótce sprawdziło się powiedzenie, że rynek nie lubi próżni i miejsce prepaidów wydawanych przez banki z Polski zajęły plastiki oferowane przez zagranicznych wydawców niepodlegających nadzorowi KNF.

Przeczytajcie także: Jest ratunek dla kart przedpłaconych

Wśród najważniejszych wątków poruszanych w raporcie na temat kart przedpłaconych na pierwszy plan wysuwa się więc problem precyzyjnej definicji pieniądza elektronicznego. NBP stawia bowiem tezę, że to czy karta jest kartą debetową czy przedpłaconą zależy od tego, czy umożliwia ona dostęp do pieniądza elektronicznego, czy do tzw. pieniądza bankowego w postaci zapisu elektronicznego.

O ile więc dobrze rozumiem treść raportu, zdaniem banku centralnego najważniejszym czynnikiem odróżniającym pieniądz bankowy od pieniądza elektronicznego jest to, że ten pierwszy pełni funkcję depozytową. Natomiast pieniądz elektroniczny służy wyłącznie dokonywaniu transakcji płatniczych. Rachunek techniczny, na który trafia, nie może więc być oprocentowany. I nawet jeśli dziś większość kont osobistych nie oferuje choćby symbolicznych odsetek, to formalnie każdy bank może sprzedawać ROR-y oprocentowane. Natomiast rachunki techniczne służące do przechowywania pieniądza elektronicznego z założenia nie mogą być oprocentowane.

Dalej NBP podaje wiele zalet kart przedpłaconych. Wskazuje zatem, że wydawnictwo prepaidów jest mniej skomplikowane niż kart debetowych, nie wymaga posiadania rachunku osobistego a przy tym karty przedpłacone mogą być dystrybuowane przez pośredników, a więc np. przez sklepy spożywcze. A to wszystko niesie ze sobą wiele korzyści dla klientów, banków i nie tylko.

Przeczytajcie także: Nowe regulacje kart przedpłaconych

Wśród nich bank centralny wymienia m.in. niskie koszty wydawania i korzystania z prepaidów, ich pozytywne oddziaływanie na rzecz włączenia finansowego osób często niekorzystających z instrumentów bezgotówkowych (seniorzy, młodzież), możliwość zdobywania nowych klientów przez banki bez konieczności nawiązywania bliższych relacji czy też wiele zastosowań kart przedpłaconych generujących oszczędności w kontaktach obywateli z administracją publiczną, np. wypłata świadczeń socjalnych.

W konkluzji raport NBP postuluje konieczność precyzyjnego zdefiniowania pieniądza elektronicznego w Polsce oraz zastanowienia się nad tym, czy istnieje potrzeba przyjęcia jednolitych standardów wydawnictwa kart przedpłaconych nad Wisłą. Zająć się tym ma specjalny zespół, w skład którego wejdą przedstawiciele NBP, KNF, banków oraz organizacji płatniczych. Prace zespołu zakończyć się mają dokumentem, jaki ma zostać opublikowany w przyszłym roku.

Zdaniem autorów raportu zespół powinien rozważyć część z postulatów zgłaszanych wcześniej przez bankowców. Mowa m.in. o możliwości wprowadzenia rejestracji anonimowych kart przedpłaconych przez serwis internetowy, brak możliwości przekazywania karty aktywowanej osobie trzeciej, wprowadzenia zasileń rachunku karty tylko w zdefiniowanym środowisku, a więc np. wyłącznie z rachunku prowadzonego w Polsce czy wprowadzenia limitu kart wydawanych jednemu klientowi.

KATEGORIA
KARTY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies