Z najnowszego raportu firm EY i Nethone wynika, że większość polskich przedsiębiorstw sprzedających w sieci ma znikomą świadomość problemu wyłudzeń płatniczych
Wśród przebadanych 150 firm z branży e-commerce, których roczna wartość obrotów w handlu online wynosi minimum 100 milionów zł, aż 95 proc. udostępnia płatność kartami. Jednocześnie 71 proc. tych firm nie wykorzystuje żadnego rozwiązania technologicznego służącego ochronie przed wyłudzeniami kartowymi, a tylko 35 proc. posiada jakiekolwiek procedury służące zapobieganiu nadmiernych kosztów związanych z chargebackiem (procedura umożliwiająca klientowi w określonych sytuacjach zwrot kwoty zapłaconej kartą). Tymczasem według ostatnich danych Global Fraud Index tylko w Polsce straty przedsiębiorstw wynikające z oszukańczych transakcji kartami rosną o 10 proc. rocznie.
Przeczytajcie także: Blik już jest w nowym regulaminie Pekao
Zdaniem przedstawicieli EY i Nethone specyfika polskiego e-commerce wpływa na niską świadomość firm w zakresie fraudów płatniczych. Polacy nadal wolą płacić w sieci za pośrednictwem szybkich przelewów typu pay by link, w którym to mechanizmie nie przewiduje się chargebacku. I to usypia czujność przedsiębiorców. Jak tłumaczą eksperci, na świecie dominują płatności kartą, stąd świadomość ryzyk z tym związanych wśród zagranicznych firm jest wyższa. Według twórców raportu liczba transakcji kartami w Polsce będzie jednak rosła. A wraz z nią ryzyko fraudów, które będzie szczególnie wysokie dla branży turystycznej, lotniczej, a także dla serwisów oferujących usługi subskrypcyjne.
Według Huberta Rachwalskiego z Nethone fraudy płatnicze i obecne podejście do nich może skutecznie zastopować ekspansję zagraniczną polskich firm, które coraz lepiej radzą sobie na europejskich i światowych rynkach. Problemem jest jednak nie tylko brak ochrony przed wyłudzeniami, ale także sposoby ich wykrywania opracowane wiele lat temu i nieprzystające do obecnych warunków rynkowych. – Firmy powinny stawiać na rozwiązania wykorzystujące inteligentne algorytmy, które pozwolą zniwelować koszty i skuteczniej walczyć z oszustwami – uważa Rachwalski. W poprzednim roku system antyfraudowy z wykorzystaniem innowacyjnych rozwiązań analizy danych wprowadził między innymi Mastercard, o czym więcej pisałem w tym miejscu.
