Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Już możecie zamawiać wszystkie produkty dostępne na niemieckiej stronie eBay. Ale to nie jest tanie...

Cena dostawy z wykorzystaniem pośrednictwa spółki Borderlinx wynosi 15,5 euro za przesyłkę do 30 kg

eBay postanowił ponownie upomnieć się o polski rynek e-commerce. Przegrana już dawno wojna z Allegro nie zniechęciła go do podejmowania kolejnych prób, by przejąć nieco większą część klientów kupujących w serwisach aukcyjnych. Zawarty właśnie sojusz z firmą Borderlinx może w tym pomóc. Daje bowiem polskim internautom możliwość kupowania na stronie eBay.de czyli w jego niemieckiej wersji, która dzięki swojej popularności zawiera znacznie bogatszą ofertę produktową niż polska.

Przeczytajcie także: Coraz bliżej do zniesienia geoblokad w e-handlu

W informacji prasowej rozesłanej dzisiaj przez eBay czytam, że Borderlinx to zintegrowana platforma, za pomocą której użytkownik może zamówić dostawę towaru z innego kraju. Jest potrzebna, bo obecnie zdarza się, że zagraniczni sprzedawcy preferują dostawę wyłącznie w swoim kraju i nie oferują wysyłki za granicę. Dzięki rozwiązaniom dostarczanym przez Borderlinx użytkownik po rejestracji na stronie internetowej otrzyma wirtualny adres w Niemczech.

W praktyce działa to tak, że towar kupiony na eBay.de trafia do magazynu Borderlinx, skąd następnie jest dostarczany na wyznaczony adres w Polsce. eBay obiecuje, że zatrudnienie pośrednika nie wydłuży czasu dostarczenia przesyłki. Całość ma trwać trzy dni robocze.

Prawie 70 proc. wszystkich dostaw z eBay.de na obszarze Niemiec jest bezpłatna. Zatem jedyne koszty dla polskiego użytkownika, który chce zamówić produkt od niemieckiego sprzedawcy, wiążą się z wysyłką z magazynu Borderlinx do Polski. Cena takiej dostawy wynosi 15,5 euro za przesyłkę do 30 kg.

Przeczytajcie także: Już możecie zapłacić przy pomocy Visa Checkout

W nowej ofercie eBaya widzę dwie wady. Po pierwsze 15,5 euro za przesyłkę towaru zakupionego na aukcji, to w przypadku tańszych przedmiotów trochę drogo. Po drugie, zagraniczne sklepy i serwisy aukcyjne i tak będą musiały zaprzestać dyskryminacji kupujących ze względu na kraj zamieszkania i przesyłać produkty np. do Polski, bo nad zniesieniem geoblokad w handlu internetowym pracuje już Komisja Europejska. Pisałem o tym w tym tekście.

W drugiej kolejności Bruksela weźmie się za firmy kurierskie i pocztowe, by ceny przesyłek transgranicznych w nieuzasadniony sposób nie odbiegały od krajowych. Chodzi o to, że dzisiaj mniej zapłacicie np. za paczkę ze Świebodzina do Warszawy oddalonej o ponad 400 km niż do Berlina, który jest o połowę bliżej.

KATEGORIA
E-COMMERCE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies