Bank centralny chce w ten sposób przeanalizować nową kategorię instrumentów finansowych
Czeski Bank Narodowy zaangażował 1 mln dolarów w kryptoaktywa jak m.in. bitcoin czy stablecoiny. Więcej szczegółów na temat składu portfela nie zdradzono. Jak podkreślono, inwestycja nie wchodzi w skład rezerw banku i nie będzie zwiększana. Zakup aktywów nastąpił poprzez licencjonowaną giełdę, jednak jej nazwy nie ujawniono.
Dzięki wspomnianemu pilotażowi, instytucja chce lepiej zrozumieć cyfrowe aktywa i ich charakterystykę, od momentu ich nabycia, poprzez przechowywanie czy elementy KYC (poznaj swojego klienta). Specjaliści chcą też zbadać, jak kryptoaktywa zachowają się w scenariuszach kryzysu, oraz zweryfikować zastosowanie przepisów o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. Ewaluacja projektu ma nastąpić po dwóch latach.
Pomysł inwestycji w kryptoaktywa prezes Czeskiego Banku Narodowego przedstawił na początku roku. Wówczas jednak uwzględnienie tego typu instrumentów finansowych w ramach rezerw banku centralnego spotkało się z negatywnym komentarzem Christine Lagarde, prezeski Europejskiego Banku Centralnego. W jej ocenie bitcoin nie stanie się aktywem rezerwowym wśród europejskich instytucji i w tym momencie taka inwestycja jest niezgodna z przepisami. Z tego tytułu kryptoaktywa nabyte przez czeską instytucję nie wchodzą w skład rezerw banku.