Sąd rejonowy w Zielonej Górze 27 października 2025 r. ogłosił upadłość fintechu Cinkciarz.pl. Tym samym do spółki wejdzie syndyk, którego zadaniem będzie próba zaspokojenia potrzeb wierzycieli. W sprawie internetowego kantoru rola syndyka przypadła kancelarii restrukturyzacyjnej Grenda z Poznania. Poszkodowani, których straty prokuratura szacuje na 125 mln zł, mają 30 dni na zgłoszenie swoich wierzytelności.

Przeczytajcie także: • Kradzież pieniędzy z kont klientów Santandera – nowe informacje

Sprawą Cinkciarza zajmuje się Prokuratura Regionalna w Poznaniu. Dotychczas śledczy postawili zarzut oszustwa prezesowi fintechu Marcinowi P. oraz wydali za nim list gończy. Jest on również poszukiwany czerwoną notą Interpolu. Poza tym udało się zatrzymać członka zarządu Cinkciarza Roberta G., który nie przyznał się do zarzutu współdziałania w popełnieniu oszustwa. Zrobiła to natomiast główna księgowa fintechu Monika J. i złożyła obszerne wyjaśnienia.

Przeczytajcie także: • Cinkciarz przestał działać, ale co się stało z danymi setek tysięcy jego klientów?

Problemy Cinkciarza rozpoczęły się w pod koniec ubiegłego roku, kiedy klienci spółki zaczęli zwracać uwagę na opóźnienia w wypłatach pieniędzy z wymiany walut. Równolegle kontrolę w spółce Conotoxia, należącej do tej samej grupy co Cinkciarz, prowadziła Komisja Nadzoru Finansowego. W rezultacie nadzór odebrał spółce licencję krajowej instytucji płatniczej.