
Giełda rozpoczęła pilotaż rozwiązania o nazwie Crypto as a Service i planuje jego pełne udostępnienie jeszcze w tym roku. Spółka nie wyklucza objęcia pilotażem także polskich brokerów i banków
Giełda kryptowalut Binance wprowadziła pilotażowy program Crypto as a Service. Produkt skierowany do banków oraz brokerów ma udostępnić tym instytucjom wszelkie niezbędne narzędzia do zaoferowania klientom usług handlu kryptowalutami pod własną marką. Choć na tym etapie dostęp do rozwiązania mają wybrane instytucje, to jego oficjalne wdrożenie planowane jest do końca roku.
– Rozwiązanie zostało zaprojektowane jako plug-and-play (ang. podłącz i używaj), dzięki czemu instytucje mogą korzystać z płynności, infrastruktury i wsparcia technicznego Binance. Brokerzy czy banki mogą decydować o niektórych aspektach rozwiązania infrastrukturalnego CaaS, z którego chcą korzystać, takich jak moduł zarządzania klientami i model cenowy. W tym momencie ogólna infrastruktura i kluczowe elementy, w tym handel wewnętrzny i dostęp do księgi zamówień Binance są tym, czego głównie poszukują instytucje zainteresowane przestrzenią aktywów cyfrowych – mówi redakcji cashless.pl Łukasz Pierwienis, dyrektor Binance w Polsce.
Na tym etapie spółka nie zamierza pobierać opłat za wdrożenie systemu, jednak utrzyma standardowe opłaty transakcyjne, a więc zyska na zleceniach realizowanych przez klientów. Co ciekawe, brak polskiej ustawy wdrażającej MiCA nie powinien być przeszkodą do tego, by uczestnikami pilotażu czy klientami Binance zostały rodzime instytucje.
– Dotychczas ogłosiliśmy rozpoczęcie programu pilotażowego i obecnie analizujemy możliwość wprowadzenia go na różnych rynkach, w tym w Polsce. Ciągły brak rodzimej ustawy dotyczącej rynku kryptoaktywów nie wpływa pozytywnie na rynek i pewność polskich instytucji finansowych co do wymagań regulacyjnych panujących w Polsce. W tym konkretnym przypadku jednak nie wydaje się to mieć wpływu na wdrożenie produktu – podsumowuje Pierwienis.
Aktualnie ustawa o kryptoaktywach została uchwalona przez Sejm. Jej wejście w życie jest jednak wątpliwe, ponieważ politycy Prawa i Sprawiedliwości sygnalizują, że prezydent Karol Nawrocki legislację zawetuje. Zamieszanie wokół przepisów spotęgowała niedawna wypowiedź przewodniczącej Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) Vereny Ross. W wywiadzie dla Financial Times podkreśliła ona, że Komisja Europejska chce zjednoczyć nadzór nad rynkiem kryptoaktywów w ramach ESMA. Obecnie jest on podzielony między nadzorców z poszczególnych krajów Wspólnoty. W Polsce za nadzór rynku kryptoaktywów odpowiedzialna ma być Komisja Nadzoru Finansowego.