W dzisiejszym Pulsie Biznesu znajdziecie interesujący wywiad z Agnieszką Gryszczyńską z Prokuratury Krajowej. Rozmowa dotyczy cyberprzestępczości w Polsce, w tym tej wymierzonej w instytucje finansowe i ich klientów. Z wypowiedzi przedstawicielki PK wynika, że aby walka z cyberoszustami mogła być skuteczniejsza niż obecnie, potrzeba zmian w przepisach oraz podejściu banków do współpracy z organami ścigania.

Przeczytajcie także: • Co to jest i jak działa eSIM?

Jak mówi Agnieszka Gryszczyńska, w przypadku otrzymania zgłoszenia o kradzieży pieniędzy przez internet, np. w wyniku popularnego oszustwa inwestycyjnego, konieczne jest udostępnienie danych na temat posiadacza rachunku, na który trafiły środki z kradzieży. Uzyskanie takich danych od banku może zająć prokuraturze nawet trzy miesiące. A w tym czasie pieniądze już dawno zostały wypłacone. Aby procedurę przyspieszyć, potrzebna jest zmiana Prawa bankowego w zakresie ochrony tajemnicy bankowej. Również część banków powinna zwiększyć zaangażowanie we współpracę z prokuraturą, bo na razie jest z tym różnie.

Przeczytajcie także: • PZU zaoferował fundusz inwestujący w bitcoina

W rozmowie z PB przedstawicielka Prokuratury Krajowej zdradza też wiele ciekawych informacji na temat zjawiska cyberprzestępczości. Odpowiada na przykład na pytanie, dlaczego większość fałszywych doradców inwestycyjnych mówi ze wschodnim akcentem. To dlatego, że większość call center zarządzanych przez cyberprzestępców lokalizowana jest poza krajem, w mieszkańców którego działalność danego call center jest wymierzona. W ten sposób złodziejom łatwiej ukryć się przed wymiarem sprawiedliwości, bo dla organów ściagania kraju, w którym działa call center, jest ono w zasadzie niewidoczne.

Źródło: Puls Biznesu