
Eksperci amerykańskiej organizacji wskazują na inteligentne boty oraz złodziei tożsamości jako rozwiązania, z których w przyszłości mogą najczęściej korzystać przestępcy
Do 2029 r. straty związane z działalnością cyberprzestępców mają sięgnąć 15,6 bln dolarów – wynika z prognoz portalu Statista. Z kolei jak wskazują eksperci Mastercarda w raporcie Mastercard Signals, jednym z narzędzi, po które w przyszłości będą często sięgać złodzieje, są agenci AI. Oparte o sztuczną inteligencję rozwiązania mają bez przerwy analizować systemy zabezpieczeń, szukać luk oraz uczyć się na własnych błędach celem skuteczniejszego działania. Oprócz tego, AI ma być zdolne do selekcji systemów czy kont względem poziomu trudności włamania się do nich.
Kolejnym rozwiązaniem mogącym zyskać popularność są tzw. infostealery, czyli złośliwe oprogramowanie masowo pozyskujące dane z urządzenia użytkownika jak loginy czy hasła. Wykradzione informacje, często ze słabo zabezpieczonych placówek edukacyjnych czy szerzej pojętego sektora publicznego, są następnie wystawiane na sprzedaż na czarnym rynku.
Coraz skuteczniejsze jest dobrze znane zjawisko naruszeń zabezpieczeń przy wykorzystaniu luk u zewnętrznych partnerów. Dzieje się tak, ponieważ łańcuchy dostaw są bardzo złożone i wymagają synchronizacji między systemami wielu firm. Jak wskazano w Global Cybersecurity Outlook 2025, sytuacji nie poprawia niepewność geopolityczna utrudniająca współpracę między podmiotami.
– Od 2018 r. Mastercard zainwestował ponad 10,7 mld dolarów w rozwój globalnego systemu cyberbezpieczeństwa – od przejęć takich firm jak Recorded Future czy Ethoca, po budowę wielowarstwowej architektury ochrony opartej na AI. Przyszłość bezpieczeństwa cyfrowego opiera się na sztucznej inteligencji, agentach AI, analizie behawioralnej, danych w czasie rzeczywistym i zaawansowanej weryfikacji tożsamości – podsumowuje Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe.