Serwis Financial Times doniósł, że firma OpenAI, będąca właścicielem ChataGPT, zamierza wprowadzić na swojej platformie opcję płatności. Dzięki temu użytkownicy chata, którzy za jego pośrednictwem wyszukują produkty czy usługi, będą jednocześnie mogli sfinalizować zakupy od razu za nie płacąc i zamawiając dostawę. Ani OpenAI, ani firma Shipify, z którą prowadzone są testy nowego rozwiązania, nie skomentowały tych doniesień, ale zostały one potwierdzone przez FT w nieoficjalnych źródłach.

Przeczytajcie także: • Coraz bliżej do mStłuczki

Wprowadzenie płatności do rozwiązania ChatGPT ma być jednym ze sposobów na monetyzację sztucznej inteligencji dostarczanej przez OpenAI. Za zrealizowane zakupy firma pobierać będzie bowiem prowizję w wysokości prawdopodobnie ok. 2 proc. Dzięki temu OpenAI chce zacząć zarabiać nie tylko na wpływach z subskrypcji płatnych wersji ChataGPT, ale także na użytkownikach wersji darmowej. FT przypomina, że choć OpenAI wyceniane jest na 300 mld dolarów, to wciąż nie zarabia na siebie.

Przeczytajcie także: • Zapraszamy na wrześniowy Cashless Breakfast

Co ciekawe już teraz ChatGPT potrafi rekomendować użytkownikom różne produkty. Sugestie generowane są na podstawie dotychczasowych konwersacji użytkownika i wydanych przez niego instrukcji, np. dotyczących budżetu. ChatGPT zapamiętuje preferencje i wykorzystuje je do przyszłych rekomendacji. Jednak gdy użytkownik zdecyduje się na skorzystanie z jednej z nich, zostaje przeniesiony do listy sprzedawców, a ewentualna płatność odbywa się już poza systemem OpenAI.

Źródło: Financial Times