
Konto oszczędnościowe, zwalniające z podatku Belki inwestycje o wartości do 100 tys. zł, może pojawić się w drugiej połowie 2026 r.
Podczas wtorkowej konferencji minister finansów Andrzej Domański zaskoczył rynek, przedstawiając Osobiste Konto Inwestycyjne (OKI). Jak czytamy w prezentacji, w ramach konta będzie można inwestować w akcje i obligacje notowane na rynku, inne instrumenty dopuszczone do obrotu, np. pasywne fundusze ETF, fundusze inwestycyjne, lokaty i obligacje oszczędnościowe oraz po prostu trzymać gotówkę. Inwestycje do kwoty 100 tys. zł będą zwolnione z tzw. podatku Belki, czyli daniny od zysków kapitałowych wynoszącej 19 proc.
W ramach wspomnianych 100 tys. zł ograniczono jednak do 25 tys. zł możliwość inwestowania bez podatku w lokaty oraz obligacje oszczędnościowe. Jeśli zaś przekroczycie kwotę 100 tys. zł, zapłacicie od nadwyżki podatek od aktywów opiewający na około 0,8-0,9 proc. Danina ta obliczana będzie od średniorocznego stanu rachunku OKI. Stopa opodatkowania zaś to iloczyn rentowności obligacji skarbowych i stopy podatku Belki, czyli 19 proc.

Źródło: Ministerstwo Finansów
Co ważne, aby inwestować na OKI, najpierw trzeba będzie posiadać na koncie gotówkę. Oznacza to, że nie można będzie przenieść na konto posiadanych aktualnie instrumentów finansowych, np. obligacji indeksowanych inflacją. W ten sposób resort chce zmobilizować do inwestowania osoby oszczędzające głównie na lokatach bankowych. OKI będą oferowane przez te same instytucje, które obecnie prowadzą indywidualne konta emerytalne (IKE) czy indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE), czyli brokerów oraz banki. Ministerstwo Finansów zakłada, że OKI pojawią się na rynku w II półroczu 2026 r.
OKI będą produktem dobrowolnym. Podczas konferencji prasowej Domański podkreślił, że według szacunków resortu finansów, w ciągu pierwszych trzech lat może wpłynąć do nich około 100 mld zł. Z kolei w pierwszym pełnym roku funkcjonowania OKI, koszty dla budżetu wyniosą około 250-300 mln zł.