
Zdaniem Andrzeja Klesyka w strukturze powstałej po połączeniu PZU i Pekao miejsca dla Aliora nie będzie. Podobnie jak na przykład dla dwóch TFI
Dzisiejszy Dziennik Gazeta Prawna publikuje obszerny wywiad z prezesem PZU Andrzejem Klesykiem. Jak można się domyślić, rozmowa koncentruje się na zapowiedzianym kilka tygodni temu połączeniu największego na polskim rynku ubezpieczyciela z drugim co do wielkości bankiem.
Klesyk opowiada szczegółowo o przyczynach, które zadecydowały o powstaniu koncepcji połączenia w holding instytucji, które już dziś są ze sobą powiązane. PZU jest akcjonariuszem w Pekao. Nowa koncepcja ma umożliwić uwolnienie dużej ilości kapitału, który z kolei mógłby być przeznaczony na kolejne akwizycje albo utworzenie funduszu inwestującego w projekty infrastrukturalne w Polsce, takie jak budowa elektrowni atomowej czy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Prezes PZU odpowiada też na pytania o przyszłość pracowników i spółek, które dziś należą do Pekao i PZU. Zdaniem Andrzeja Klesyka koncepcja budowy holdingu nie ma u swojego zarania oszczędności na kosztach, więc nie są prowadzone żadne analizy dotyczące zwolnień. Natomiast jasno zadeklarował, że w połączonym podmiocie nie ma miejsca na drugi bank czy na dwie tego samego rodzaju spółki, posiadane dziś przez Pekao i PZU, a więc na przykład towarzystwa funduszy inwestycyjnych.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna